Witajcie!
Przyznam się, że trzy dni spędziłam na czytaniu tego wątku, już nie mówiąc jak momentami usypiałam, bo niektóre wasze sprzeczki były już tak nudne, bądź ktoś się powtarzał z tym samym teksem 55 razy. ;d Mimo to jakoś przetrwałam i do końca przeczytałam tą burzliwą dyskusję, kiedy to jedno przez drugie się wydzierało.

Postanowiłam się troszkę wypowiedzieć, z tego też względu po tylu latach śledzenia kiedyś tej strony (aż nie wierzę, że tylko forum już zostało, tak dawno mnie nie było tutaj), a w szczególności jeśli chodzi o grę The Sims 4, która jak wiadomo zbliża się wielkimi krokami.
Zacznę więc od początku.. Nie wiem kiedy to było dokładnie, ale kiedy pierwszy raz zobaczyłam wiadomość o tym, że ma wyjść The Sims 4 byłam w wielkim szoku. Nie wiedziałam o tym, a już kiedy ja się o tym dowiedziałam to były w Internecie chyba pierwsze SS z gry, jeszcze chyba zwiastuna nie było na YT ani nic. Nie pamiętam dokładnie. Mimo to od razu po tej zaskakującej wiadomości wpisałam w google frazę The Sims 4 w poszukiwaniu SS właśnie.. Znalazłam i.. wielkie rozczarowanie. Co to w ogóle jest? Co to ma być? Kto w to niby ma grać? Grafika była dla mnie okropna. Zamiast polepszyć to co było już znane z The Sims 3 to nagle dają nam coś w stylu The Sims 1 czy nawet The Sims 2. Wielce się wtedy zawiodłam, nie mówiąc o wkurzeniu i wykrzykiwaniu, że przecież nikt im tego nie kupi. Uznałam wtedy, że nigdy nie sięgnę po to .. coś.
Mimo wszystko po tak długim czasie nagle przypomniało mi się o The Sims 4. Chciałam zobaczyć postępy, czy coś już wiadomo, jaka ta gra będzie. Z czystej ciekawości, tylko tyle. Ale powiem Wam, ze przez te 3 dni baaardzo się wkręciłam. Szukałam informacji gdzie tylko się da. Więc też i tutaj trafiłam w poszukiwaniu informacji, przez co przeczytałam cały wątek. I może to dziwne, ale jakoś mam zamiar kupić tą grę. Zrozumiałam i pogodziłam się z tym, że chcą wrócić do korzeni. W sumie.. nie jest to taki głupi pomysł. Owszem, może grafika nie jest jakaś super i jest kreskówkowa, ale powiem Wam, że według mnie teraz jest bardzo młodzieżowa, przyjazna dla oka oraz zabawna. Myślę, że jak niektórzy wychodziłam z założenia, że im lepsza generacja Simów, tym bardziej realna grafika powinna być, aczkolwiek teraz myślę, że to nie ma sensu. Nie wyobrażam sobie tej gry pełnej realizmu, jeśli mowa o grafice. Simsy to mają być simsy, to ma być gra. Owszem, grą tak samo można nazwać grę, gdzie grafika jest na bardzo wysokim poziomie. Ale jednak Simy i taka grafika..? Hmm.. nie wyobrażam sobie tego. ;p Podoba mi się tak jak jest. Może na niektórych SS wyglądają bardzo źle, bardzo podobnie do TS1 bądź TS2, ale myślę że to będzie kwestia przyzwyczajenia. Myślę, że zajmie mi to maksymalnie miesiąc zanim się do wszystkiego przyzwyczaję i to polubię, a gra według mnie ciekawie się zapowiada, pomimo małej ilości informacji.
Niektórzy poruszali wątek odnośnie tego do jakich odbiorców EA Games chce trafić. Powiem Wam tak szczerze, że nie dziwie się, że robią taką grafikę kreskówkową (nie mam zamiaru wnikać czy to ze względu na to, że chcą przyciągnąć młodsze osoby do zagrania w simsy, czy to ma być specjalnie zrobione aby w jakimś stopniu powrócić do czasów TS1 czy TS2). Ja zaczynałam grać w The Sims jak byłam bodajże w podstawówce. Było wtedy The Sims 2. Co prawda jeśli chodzi o TS2 to miałam same piraty, bo nie stać mnie było (a raczej moich rodziców) na oryginalną grę, ale powiem Wam, że jak po jakimś czasie grania zobaczyłam jak wyglądało TS1 wtedy to aż wrzasnęłam z obrzydzenia. ;d Hahaha. Rozumiem, że starsze ode mnie osoby nadal w to grają, nadal się tym zachwycają, ale jednak ludzie są różni i takim przykładem jestem ja, osoba, która nigdy nie grała w TS1 bo ją po prostu ta gra odrzucała na kilometr samym wyglądem jakoś. Ja już będąc mała musiałam mieć super grafikę, co TS2 na tamte czasy zaspokajało moje potrzeby, mimo że teraz z perspektywy czasu widzę jak bardzo było kanciaste itp. Patrząc teraz na dzieci.. dzieci wychowane w środowisku gier, telefonów, tabletów, gier o naprawdę potężnej grafice – nikt już nie wróci Wam do TS1 czy nawet TS2. Oni oczekują czegoś innego. Czegoś jak TS3, czy nawet zbliżające się TS4. Wiadomo – nie wszystkim podpasują.
Była też wzmianka o zmianie czasu w The Sims 3 (bo ktoś stwierdził że była możliwa dopiero od jakiegoś dodatku). Z tego co pamiętam (bo grę mam od dawna odinstalowaną i kurzy się na półce) to zmiana czasu (czyli tego aby 1 minuta trwała dłużej niż naszą realną 1 sekunde) to wydaje mi się, że było to już możliwe do zmiany w podstawce. A ja mam tylko podstawkę The Sims 3 w domu. Nie mam niestety jak teraz tego sprawdzić.. Kiedyś komputer mi się parę razy popsuł więc ciągłe instalowanie na nowo gry i utrata wszystkich rzeczy ze store czy stron z darmowymi rzeczami (a rzeczy pobranych miałam setki) bardzo zniechęciły mnie do instalowania tego wszystkiego po raz 55. Ale przyznam się, że co jakiś czas pojawia mi się ochota zainstalowania tego i pogrania chociaż chwilkę w tą grę. Może też dlatego tak bardzo napaliłam się na The Sims 4. Gdzieś tam ta miłość do Simów została i czasem ma się ochotę w to zagrać. Nie mówiąc o tym, że to nowa generacja i chociaż miałaby być nieudana (w co szczerze wątpię) to czuję potrzebę kupienia chociaż zwykłej podstawki. Dodatki to rzecz poboczna, dodatkowa. Będą mi się podobać to kupię. Nie to nie. To też zależy czy sama podstawa mnie zachwyci, a w to nie wątpię. Myślę, że będzie dobrze.
Kolejna sprawa – obawiacie się Origin. Powiem wam że nie ma się czego bać. Używam Origin od lutego, kiedy to kupiłam sobie poprzez Origin Battlefield’a 4. Wszystko ładnie poszło, gra jest, wystarczy zainstalować grę, czasem jakieś aktualizacje się automatycznie robią i tyle. Co prawda do BF’a Internet trzeba mieć non-stop. Na szczęście do TS4 nie będzie go trzeba mieć ciągle. Pewnie mimo wszystko ciekawi jesteście jak to wygląda z punktu instalacji gry jak ma się pudełko? Normalnie. Instalujecie grę, w pewnym momencie poproszą Was o login itp. z Origin przez co on sobie zarejestruje grę i dodaj ją do biblioteki gier. Wiadomo – podczas instalacji trzeba mieć włączony internet. Podczas każdej aktualizacji również, ale nie powinno to nikomu sprawiać problemu. Origin zawsze się włącza podczas włączania gry – to rzecz standardowa, tym się nie przejmujcie. Fajną opcją jest to, że w Origin można za darmo pograć w różne gry na wersjach demo, czy też w całe gry za darmo. Nie wiem jak będzie w kwestii TS4, ale jeśli chodzi o BF4 to co jakiś czas nawet pojawiały się w lutym darmowe pakiety do pobrania. Także jeśli ktoś będzie śledzić takie rzeczy to może i w TS4 zyska coś.

Tak czy siak nie ma się czego bać.
A czego ja oczekuję od gry? Mam tylko nadzieję, że będzie tak świetna jak The Sims 2 oraz The Sims 3. Tak nawiasem mówiąc to pierwszy raz się spotkałam przez te 3 dni z opiniami, że w TS3 są plastusie jakieś.

Nigdy tego tak nie odczuwałam, nie sądziłam nawet że lecą jakieś hejty w stronę TS3, nawet przed premierą. Ale teraz patrząc z perspektywy czasu to jestem w stanie się z Wami zgodzić. Nie mniej jednak grafika i pewne rzeczy w TS3 bardzo mi się podobają. Ale co z TS2 mnie tak urzekło? Otóż dodatki. Dodatki, które naprawdę dużo wnosiły, nie to co TS3 (moim zdaniem rzecz jasna), bo nie wiem jak tam sytuacja stoi z TS1. Według mnie w TS2 bardzo dużo wnosił każdy dodatek i praktycznie grałam w każdy oprócz Osiedlowego Życia. W TS3 jednak mnie one tak nie zachwyciły (oprócz rzecz jasna czterech pór roku, bez których nie wyobrażam sobie Simsów już). Najbardziej jednak oczekuję na powrót dodatku w stylu Własnego Biznesu. Grałam może w niego maksymalnie 3 dni kiedy to znowu komputer mi się popsuł wtedy, więc nie miałam czasu aby się nacieszyć wszystkim co dawał ten dodatek, za co do dzisiaj gryzę się w język i tego żałuję. Inne dodatki również mi się podobały. Dlatego też od TS4 oczekuje równie dobrych dodatków – na pewno Cztery pory roku, własny biznes, zwierzaki (chociaż zawsze mnie wkurzały w TS2 więc nie wiem czy zdecydowałabym się na ich zakupienie gdyby były w TS4). Na pewno też chcę dużych, fajnych map, otwartego świata, aby móc sterować tym czy czas ma płynąć dla całego miasta czy nie, no i jakiś ładny interfejs bym chciała. Wiadomo – CASt też by się przydał, ale myślę że jakoś dam radę bez niego. Przyzwyczaję się, chociaż nie ukrywam, że dawał wiele różnych możliwości i była to jakaś rewolucja w świecie The Sims.
Fajny też pomysł był rzucony z tą szkołą i ocenami. Jednak tutaj trzeba pamiętać o tym, że w każdym kraju jest inaczej ze szkołą, jeśli chodzi o oceny. Różne są skale ocen, itd. Chyba że wtedy zrobić trzy wskaźniki ocen: zły, dostateczny, dobry i tyle.
A jeszcze na koniec takie pytanie – co z basenami? Bo samochody – jak widać garaży nigdzie nie ma, więc nie zdziwię się jak zrobią dodatek a’la Nocne życie jak w TS2 i tam dopiero dadzą samochody. Ale basenów jeszcze nie widziałam przy żadnym domku. Ktoś wie czy będą w podstawce?
A i jeszcze jedno – przeszkadza większości grafika, a jednak nie patrzycie na to, że dorośli nawet potrafią grać w gry z tandetną grafiką i się z tego cieszyć. Nawet taki MC. Co po niektórzy tutaj w różne takie rzeczy grają i im to nie przeszkadza, a tutaj tak. To jest dla mnie fenomen jakiś. O.o
Nie wiem jak Wy, ale jeśli chodzi o TS4 to prawdopodobnie kupię Edycje Premium. Ciekawi mnie jakie informacje będą w tej książce.
Ciekawa teraz jestem czy ktoś przeczytał ten obszerny post.