Myślałam, że EA pójdzie po rozum do głowy i w The Sims 4 simsiaki będą w końcu realistyczne, ale widzę że jednak idą w zaparte i nadal serwują nam plastusiowy design z trójki
Tak szczerze mówiąc, to dla mnie grafika simsów robi się coraz bardziej "facebookowa" - wszystko gładkie, kolorowe, takie plastusiowe. A fuj, jak będę chciała pograć w takie simsy to odpalę sobie FB
Nie rozumiem tego troszeczkę. Od 10 lat dzielnie trwam tylko przy The Sims 2, ściągam mnóstwo dodatków i widzę na stronach z dodatkami, że tendencja jest taka aby simy były jak najbardziej realistyczne - ładne skiny, maski na nosy, pory w skórze, pieprzyki itd. Gdzieś nawet widziałam skina dla facetów z włosami na rękach i nogach, no mężczyzna z krwi i kości

W trójce simy zrobiły się plastusiowe, nierealistyczne, no zwyczajnie brzydkie. Dlatego też nie miałam potrzeby kupowania tego

A teraz widzę, że w czwórce jest to samo.
Czy tylko mnie się wydaje, że The Sims 2 z 2004 roku wygląda lepiej niż The Sims 4 z 2014? Powiedzmy sobie szczerze, z tego co można obejrzeć na screenach grafika w The Sims 4 jest po prostu brzydka, to wszystko jest byle jakie, robione na kolanie. W The Sims 2 przy użyciu kilku ładniejszych recolorów mebelków, nowych podłóg itd. można zrobić milion razy ładniejszy dom/mieszkanko , że o simach nie wspomnę. Przypomina mi to Sim City: Społeczności, przesłodzone coś dla dzieciaczków.