Przyglądam się zdjęciom z TS4 i przyglądam, i nie widzę tej gładkości i bajkowości, o której wiele osób pisze. Grafika jest inna niż w TS3, co jest normalne, a przy tym przyjemna dla oka. Cieszę się, że należę do tej części fanów gry, którym grafika się podoba. Nie widzę w niej nic niewłaściwego, a zarzuty, że jest dziecinna raczej jej nie obrażają, bo przecież cała seria The Sims jest czymś w rodzaju domku dla lalek. Ta gra nie ma być realistyczna i gdyby zrobili w niej realistyczną grafikę nie kupiłabym jej na pewno.
Co do twarzy simów, ja widzę w nich różnorodność, na zdjęciach i filmikach widziałam simy, których wyraz twarzy mnie irytował, a to świadczy o tym, że te twarze coś wyrażają. Miło będzie po rozmywających się trójkowych twarzach, popatrzeć na wyraźne twarze nowych simów i przyglądać się czyją urodę odziedziczył potomek. Gram teraz w TS2 rodziną Ćwirów i już z niecierpliwością czekam, żeby zagrać nimi w TS4