Po co komu szkoła w podstawie

Jeśli będzie, to na takiej samej zasadzie jak praca, mogę się założyć. Szkoła to tak jak praca, tylko dla dzieci/nastolatków. No i dla nauczycieli.
Ale ciekawe za to, jak będzie ze sklepami, barami, itd. Tam też niby można pracować, ale to nie jest ich główne przeznaczenie. I jak z ratuszem? Nie robiło się tam wiele, ale to ważny budynek.
Ach, no i nie będzie można już kupować parcel publicznych, bo większości z nich w ogóle nie będzie...
Mnie się to nie podoba. Już wolałem chyba te królicze nory, niż pracowanie gdzieś nie wiadomo gdzie. A najlepiej by było, jakby dali wszystkie budynki otwarte, ale przecież "wymagałoby mnóstwo pracy od animatorów".