View Single Post
stare 15.07.2014, 07:21   #2505
ginsei
 
Zarejestrowany: 30.10.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 247
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: The Sims 4 - komentarze do newsów

Cytat:
Napisał anie_1981 Zobacz post
Ja bym chętnie wypróbowała inny symulator życia, nie wyszłam za markę The Sims Ale fakt, o czym pisałam już wcześniej, to szeroko znana i rozreklamowana gra, więc nowym ciężko by było się przebić...
Eee tam. Wystarczy tylko odpowiednia reklama wrzucona w Yotube Głównie polegająca na tym, co EA zabrało, a "my" wam oddajemy

Mentosik57 - ale chodzi też o to, że gry były zoptymalizowane. Jeśli spełniałbyś wymagania, to nie byłoby jak z TS3 i NaNiKo - kupiła kompa "pod" Simsy, a okazuje się za słaby, gdy instaluje wszystkie dodatki. Fakt, że w tamtych czasach raczej wszyscy mieli komputery na podobnym poziomie, więc nie było takich różnic wydajnościowych, ale jak pisałam - tamci programiści mieli głowę na karku. Tworzyli produkty dobre, a nie "szybkosprzedajne", więc i by pewnie zadbali o to, by nieco starsze (no ale bez przesady! Komputery tanieją!) komputery też uciągły grę, tylko np. na niższych detalach, jak to wspomniał Caesum. Po prostu byłoby na zasadzie "robimy to dla was", a nie "robimy to dla waszej kasy"
Ale nie ma co najeżdżać tylko na EA. Może niekoniecznie w branży komputerowej, ale przy innych programach programiści nieźle sobie folgują...

TS3 jest po prostu niezoptymalizowane. Śmieszne jest to, że tak długo potrafi ładować tekstury. Ok, ja rozumiem, że jak ktoś ma cały dom wymalowany według własnych pomysłów, to może on się dłużej wczytywać, ale serio... na starym kompie nawet auta nieprzemalowalne nie miewały tekstur... Jedzie sobie taki szary radiowóz...
Napisałabym, że taki Skyrim ma -prawie- otwarty świat i ludzi, z których każdy coś robi (np. o jednej godzinie idzie do pracy, następnie kręci się wokół swego kramu, by wieczorem iść spać i gra musi o tym pamiętać), ale mi powiecie, że jak się wchodzi do pomieszczeń, to się wczytują. Tyle tylko, że na tym samym, starym, wyżej wymienionym kompie, stokroć szybciej wczytuje się to pomieszczenie w Skyrim, niż w Simsach "koloruje" dom. A z tego co kojarzę, postacie w Skyrim mają więcej wielokątów, niż w Simsach...

Skoro tak gadacie o trudności simsów... Ja z jedynką większych trudności nie miałam, ale miałam też bardzo mało dodatków. Więc to nie ma co porównywać z tym, że np. codziennie trzeba showbiznes odwiedzić, bo inaczej stracę gwiazdkę, a i o grządki trzeba dbać, skoro już je obsadziłam, no i nie zapominajmy, że jak smokowi, albo kotu będzie smutno, to od nas odejdą! A jak jeszcze dziecko się urodzi w tym całym rozgardiaszu...
No i właśnie...
TS1 - 2D, ekrany wczytywania, narzucone tekstury.
TS2 - rewolucja! 3D! Więcej możliwości wyboru tekstur! I ekrany wczytywania.
TS3 - rewolucja! Otwarty świat, bez ekranów wczytywania wewnątrz niego! "Dowolne" kolorowanie przedmiotów! No i 3D.
TS4 - ekhem... Rewolucja? Bo Emocje? Bo CAS "płynny" (niby intuicyjny, a jednak trzeba się naszukać możliwości poszerzenia ust, a i nie wiem, czy demo oferuje tworzenie rodzin - jeśli tak, to nie wszyscy dają radę go znaleźć)? A poza tym 3D, powrót do ekranów ładowania i węższego wyboru koloru przedmiotów (przynajmniej ubrań, bo kolorowania/teksturowania przedmiotów użytkowych chyba nie pokazali w trybie budowania?)

Kavoweciastko - marketingowcy mogliby ci co nieco powiedzieć na temat przyzwyczajania konsumentów do produktów Ale w każdym bądź razie - mało popularny produkt chwali się tym, że zastąpi ci wiele innych, w tym twoje ulubione. Im popularniejszy produkt, tym bardziej pokazuje się go jako niezastąpionego (Jan Niezbędny ). Tyle tylko, że w przypadku gier, to też nie chodzi o sam tytuł, ale często o gatunek. Ja np. lubię shootery, gdzie mogę nawalać do wrogów "ile wlezie", ale to nie znaczy, że trzymam się tylko i wyłącznie Diablo I Każda gra kiedyś się znudzi, więc ktoś z pomyślunkiem dałby radę spokojnie wejść na rynek "simsowy"

CzekoladowaZłośnica - lody truskawkowe i czekoladowe są identyczne, a jedyna różnica, to wykorzystany barwnik i chemia smakowa (kurczę, to ma swoją nazwę, ale nie mogę sobie jej teraz przypomnieć). W lodach z wyższej półki różniłyby się jeszcze dodatkami (tu kawałki truskawki, tam czekolady). Więc wychodzi, że GTA i Simsy są bardzo do siebie podobne - podstawy te same, różna grafika i... no nie wiem... może zasady rozgrywki porównamy do smaku?
5 stron na forum? Masz na myśli całe forum, tak? Bo w tym wątku jeszcze 5 stron na ten temat nie zapełniliśmy...
A bloki pewnie będą w przyszłości, bo coś mówili, że dodadzą jeszcze "parę" pięter. Pewnie w dodatku "Życie na blokowisku"...
I niektórzy muszą swoje przeżyć i odreagować. Dla jednych brak basenów spłynie jak po kaczce, a dla innych jest to bardzo potrzebny element w grze. A że nie mają z kim to "na żywo" przedyskutować, to dyskutują na forum tematycznym. I cóż zrobisz? Nic nie zrobisz

Pewnie twórcy stwierdzili, że skoro przy Średniowieczu nie było lamentu, że z kołyski robi się dziecko szkolne, to i jakoś w TS4 ludzie przeżyją A to ci spryciule!

Caesum - no nie spłycaj tak emocji! Powiedzieli tylko o śmierci ze śmiechu, ale pewnie ze smutku, czy... no nie wiem... żalu z powodu braku basenów, też pewnie da się umrzeć! To rozwija szereg możliwości uśmiercania Sima! Baseny już nam nie potrzebne, będziemy grać na emocjach Simów do ich śmierci, buahahaha!


Figa - tyle tylko, że niektórzy muszą mieć 2w1 - kompa i do gier i do przenoszenia się z nim z miejsca na miejsce. Tak jak wspomniała o tym NaNiKo. Poza tym, w PL raczej nie jest łatwo kupić używanego, ale za to bardzo wydajnego lapka. Polacy jednak bardziej zużywają elektronikę, niż wymieniają np. co roku na nowe, bo lepsze i nowsze.


Wiecie co? Może podywagujmy nad czymś milszym... Daaawno temu Gurowie wspominali, że będzie ciekawszy system uprawy roślin i/lub kolekcjonerstwa. Sądzicie, że jak to może wyglądać? Będziemy zbierać jakąś niezidentyfikowana bryłkę i w zależności od poziomu "zbieractwa" po "analizie" będziemy dopiero informowali, co to jest?
Ja mam tylko nadzieję, że ogrodnictwo nie będzie tak upierdliwe, ja w dwójce Myślałam, że się pochlastam przy tych drzewach xD


*****
Na koniec przepraszam, że zboczę z tematu, ale ja kompletnie tego nie rozumiem... Skąd się wzięła mania na strukturę gramatyczną np. "te miasteczko"? "Te" dotyczy liczby mnogiej ("te spodnie", "te butelki"), a widzę, że coraz częściej jest łączone z rzeczownikiem w l. pojedynczej, jeśli tylko kończy się na "o", np "te radio".
ginsei jest offline   Odpowiedź z Cytatem