Ten piesek to właśnie Brutus, tylko trochę go zmieniłam, bo zachciało mi się dalmatyńczyka ^^
#3
Pora iść spać, a Orpheus trochę się ociąąąąga chociaż ledwo co już widzi na oczy.
Widoczek
Wspólne oglądanie telewizji małżonków - coś chyba zszokowało Lulittę.
A Orpheus znowu musi się zająć Brutusem
Oj Lulitta...taka znana i szanowana kobieta w mieście, a w śmieciach grzebie xD
Brutus i jego gazeta...jakby co nosi ją do Lulci, a tak naprawdę chce iść gdzieś ją rozszarpać na kawałki
Yvette pod okiem surowej mamy uczy się salutować.
Zombiak w roli głównej...
...który sobie za dużo pozwala >.< zakazi mi basen fuuuj! ( po tym wkurzyłam się i go utopiłam

) )
Yvette znowu bawi się z Brutusem - kto jest silniejszy?
Bitwa na żarcie - najszybszym pochłaniaczem hot-dogów okazała się Yvette

Orpheus nie dał rady i puścił pawia
A oto sekret wygranej Yvette :hyhy:
Orpheusowi zachciało się poczarować, chociaż daleko mu do czarodzieja
Lulitta razem z córką odwiedziła sąsiadów na przyjęciu.
Willek w końcu miał urodzinki...
....i wyrósł na trochę zgrzybiałego chłopca :pissed:
Tatko rozwinął malowanie już na maksa, więc czas zająć się pisaniem.
William olał totalnie rodzinkę i sąsiadów i poszedł łowić rybki.
Yvette próbowała sprowadzić do domu jakiegoś obcego, by zabrał jej tatę na operacje mózgu, no ale nie udało się.
Rodzeństwo jest jak woda i ogień i coś nie umieją się dogadać :mysli:
Lulitta chcąc odpocząć od swej porąbanej rodzinki, poszła molestować laptopa i pracowała przez cały dzień.
Yvette chcąc zrobic coś dziewczęcego upiekła babeczkę.....ale chyba stwierdziła, że to nie dla niej.
Usypiająca, po ciężkim klikaniu w laptopa, Lulitta przygotowuje jedzenie, by rodzina jej nie padła z głodu.
No i czas się zestarzeć
CDN ;]