Hmm... wróciłam dziś po długim czasie nie grania w dwójkę. Wszystko pięknie, aż do pewnej nocy. Sim sobie normalnie spał, aż tu nagle zapaliło się łóżko z nim w środku!

Sim wyskoczył płonąc, druga simka próbowała go ugasić lecz nic z tego. Sim zginął a łóżko ocalało.
Czy taki samozapłon jest normalny??