#4
Brutus leniwie sobie siedzi a kanapie i ogląda wiadomości.
A tu poznaje nowego koleżkę...szopa.
Yvette postanowiła się troche wyżyć na lalkach.
Will wolał spędzić czas poza domem...na huśtawce na przykład.
A oto wymyslona przyjaciółka Yvette...nie pamiętam imienia ;/
Cooo za sztukaa!
Nie ma to jak odrabiać zadania domowe na trawie przed domem O.o
Takie tam grupowe zdjęcie
Orpheus musiał w końcu wyjść, bo juz zaczynał szaleć od tego ciągłego siedzenia w domu.
Dwójka dzieci a tyle prania się nazbierało...
Yvette wkońcu miała urodzinki
I takie cuś z niej wyrosło :lofcia:
Wspólny posiłek matki z córką.
A oto młodzież miasteczka.....i ta kolejka do szkoły
Yvette i jej reakcja na kolejkę pod szkoła i te czeeeeekanie :swelol:
Złapałam sąsiadów na całowaniu się...tylko trochę o dziwnych rzeczach myślał sim całując swoją żonę O.o
Lulitta po kupnie ksiegarni...tak teraz jest jej właścicielką :dance:
A oto sim, którego polubiła i to bardzo Yvette....zmieniłam mu imie na Severus, bo jest taki podobny do niego :hyhy:
Yvette nie czekała....juz wysyła mu list miłosny.
Moda wsród zombie jest dość....specyficzna
Najlepszy pretekst do zobaczenia się z swoim obiektem uczuć....wspólna nauka :blush:
Oczywiście Yvette przygotowana, bo Chłopak miał dziś urodziny gihi.
Orpheus dalej pisze i pisze książki, razem z Brutusem, który mu pomaga. Co tam, że lata na golasa xD
A tutaj już kulturalnie w ubraniu, a córeczka zagląda co jej tatus tam naskrobał
CDN