Ja powiem tak, poród wyglądał średnio, ale ujdzie, najbardziej podoba mi się poród w dwójce (jak dzieci i cały system wychowywania ich). Sama kołyska mi się podoba, dzieciak też. Zdecydowanie dzieci są ładniejsze i bardziej ruchliwe niż w trójce, bo te trójkowe mumienki wyglądają strasznie. Jednak co mi nie pasuje, to brak możliwości noszenia dzieci na rękach tak po prostu. No i w związku z tym, że nie ma małych dzieci, animacja ich dorastania do wieku szkolnego pewnie będzie słaba. Podrzucanie dziecka i łapanie go w wersji starszej jest słodkie, a tak właśnie jest w dwójce. W trójce dziecko musi leżeć na ziemi i po prostu się powiększa, podejrzewam, że w czwórce będzie podobnie, chyba, że cała kołyska zmieni się w dziecko, jak w jedynce... No nic, trzeba czekać na premierę, żeby to zobaczyć w praktyce. Mi się nie podoba traktowanie dziecka jak przedmiot, jak w jedynce. W jedynce to nawet można było skasować kołyskę i nie ma dziecka, przy przeprowadzce z niemowlakiem, po prostu go nie było, nie przenosił się z resztą rodziny. Ja byłam zakochana w noworodkach jak tylko zobaczyłam je w dwójce pierwszy raz... Pamiętam nawet moje zaskoczenie, że całusy już nie zapładniają Simek