Cytat:
Napisał eyvee
Hahaha te gacie Vincenta najlepiej zapamietałam z łapą na tyłku xD
|
Cytat:
Napisał Zielona Herbata
Gacie Vincenta z tą łapką na pośladku ahaha XDDD
|
Też je uwielbiam, hahah
Cytat:
Napisał eyvee
Peter tak szybko wyrósł, niech troche cos zje bo chudzinka z niego 
|
Cytat:
Napisał Zielona Herbata
musi się wziąć do roboty, bo chyba go tam dobrze nie karmili!
|
Ciągle nad nim pracuję, bo wystarczy kilka simowych dni bez ćwiczeń i znowu chudzielec
Cytat:
Napisał Coppette
Dla mnie jest okej, jak jest teraz + nie mam zielonego pojęcia jak przegapiłam odcinek! Pfff. XD
Zawsze przerażały mnie dzieciaki - wampiry, miały straszne oczy. O.o Ale z Petera patrzę ładny chłopak rośnie... Oby tylko nie poszedł w ślady wujka.  Michael też fajny, taki blondasek. ^^
|
Cytat:
Napisał Zielona Herbata
Rodzinka jest prześliczna, lubię ją oglądać  Peter na jakiego seksiaka wyrósł
|
Ja właśnie lubię wampirki

Taaak, Peter i Michael się udali

a zauważyliście ten motyw, że nie wiadomo po kim mają kolory włosów xD? Geny się pomieszały nieźle
Cytat:
Napisał eyvee
(A ja się na razie opieprzam ze zdjęciami  )
|
No właśnie, a ja czekam

!
Cytat:
Napisał Zielona Herbata
Będę zaglądać częściej! 
|
Cieszę się

Odcinki wychodzą codziennie, chyba że w jakieś dni nie byłabym w ogóle przy komputerze to wtedy będzie cisza
Ostatnio skończyło się na tym, jak lalka Michaela dorosła. Od razu zaczęła rozmawiać ze swoim ludzkim przyjacielem:
"Idziemy na dwór? Tak bardzo świeci słońce!"
"Co... Ale jak... Czy mi się to śni...?" - Michael nie wiedział o co chodzi
A w tym czasie Peter brał sobie poranną kąpiel w jeziorze
Mmm naleśniki!
"Peter, nie zapomnij o pracy domowej" - przypominała Kath
"Dobra już dobra..."
"Jak ty to robisz? To nie tak! Masz zły wynik..." - komentowała Rebekah
"Cicho, ja robię po swojemu!"

Nikt nie dawał spokoju Peterowi
"Brat, widziałeś jaki deszcz spadł? Taaakie wielkie krople! A miałem iść na dwór..." - żalił się Michael
Tak bracia wyglądali podczas pełni
Michael przyzwyczaił się już do obecności Poziomki i spędzał z nią wiele czasu.
A taką limuzyną Peter jedzie na studniówkę
Kilka dni po studniówce, Peterowi i jego znajomym nadal było mało imprezy, więc gdy tylko rodzice wyjechali, od razu zaprosił ludzi na domówkę.
Niestety rodzice wrócili wcześniej, niż było to planowane...
...i Peter dostał szlaban
Czytanie bajek na dobranoc ^^
"Tata, czemu ty masz tyle włosów na klacie?"
"Synek, nie przeszkadzaj, tylko słuchaj co ten smok zrobił..."
I Michael zasnął w łóżku rodziców, Vincent musiał się przenieść tej jednej nocy na kanapę
Na chwilę zostawiamy państwa Moore i wracamy do River, a konkretniej... do przyjaciółki Kath, Kręciołka. Jest człowiekiem, więc dlaczego ma nie korzystać z przywilejów człowieka?

Od jakiegoś czasu spotyka się z facetem.
I nie jest to byle jaka znajomość
Ah, zakochani
Bezczelny paparazzi, część trzecia
Strój Jacoba na maskaradę mnie rozwalił xD
Kręciołek nawet pisze listy do swojego ukochanego...
A potem wyczekuje go w oknie, bo umówili się na kolejną randkę
Nareszcie się zjawił!
Była to bardzo specjalna randka
Jacob brzdękoli sobie na gitarze, podczas gdy młodzi u góry szaleją.
Trochę tłuszczyku się zebrało, trzeba coś z tym zrobić. Ktoś tu chyba wieki nie ćwiczył
Kilka tygodni później Kręciołek zaczyna się dziwnie czuć...
Niemal non stop...
Rebekah (ta w dreadach, już młoda dorosła) urządziła przyjęcie. Ktoś nie pomyślał, żeby się wcześniej wykąpać...
Nasze gołąbeczki musiały mieć chwilę dla siebie
"Kath, widziałaś jakiego mój chłopak ma kogucika na głowie?"
"Widziałam, ale nie mów tak głośno, bo stoi koło nas" - zaniepokoiła się Kath
"To co, on nie słyszy z takiej odległości"

"Co one tam knują?" - coś jednak zauważył ukochany Kręciołka (tak, zapomniałam imienia xD)
"Hihihihihi, hahahahhaha"

"Ale nic mu nie mów, Kath, okej? Hahahaha"
"O nieee, poszła mu powiedzieć!"
"Mogę ci zrobić zdjęcie? Jesteś dość znana, a ja kolekcjonuję zdjęcia osobistości"
"Jasne, nie ma sprawy" - zgodziła się Katherine
"Tobie też zrobić fotkę, moja najsłodsza?"
"Spadaj, nie chcę żadnych fotek!"
"Kurczę, ale myślałam, że oni się nigdy nie kłócą..."
A co ta Annabelle z Jacobem?

Sami w domu...
I znów jesteśmy w rezydencji Moore. Przyzwyczaili się do duchów na tyle, że są dla nich prawie jak lokatorzy.
Michael ma urodziny! (wygląda tu trochę inaczej, bo dorósł podczas mojej nieobecności w tej rodzince, ale zamieniłam go z powrotem na dzieciaka poprzez master controller'a, żeby mieć jakieś zdjęcia z urodzin

)
Pomyślmy życzenie...
"A tak, już wiem!"
"Patrzcie na mnie!"
"Córeczko, słuchaj... Wydaje mi się, że Kręciołek..." - zaczął rozmowę Jacob
"Co? Nie wierzę!" - Kath aż się zakrztusiła
"Powiedz jej, żeby nie żłopała tyle coli!"
"No nie, Michael, to moje miejsce!" - Peter znów marudzi
Przyda się mała zmiana... te długie włosy nie pasują...
Tak już lepiej
Teraz trzeba założyć jakieś fajne ciuchy.
"Co? Szafka mnie zaatakowała?"
Oficjalna wersja nastoletniego Michaela