Nawet nie wiesz jak długo zbierałam się, żeby napisać ten komentarz. Tak, jestem jedną z ofiar lenistwa :< Ale fajnie tu masz

Jakoś nigdy nie lubiłam grać w Miłowie (tak jakoś zbyt miło brzmiało, hah) i zdecydowanie bardziej wolę oglądać postępy kogoś innego. Ale za to... Zawsze uwielbiałam Dona! Gość jest świetny, a tego Twojego to już lubię niesamowicie. Mam nadzieję, że ułoży mu się z Niną. A Dorotka kojarzy mi się z taką małą indianką, no naprawdę

Mortimer był cudny. Zdecydowanie wyprzystojniał dzięki Tobie

Jej! I Miłoszek

On też jest kochany!
W ogóle ładnie ich pozmieniałaś

Czekam na c.d.