Dziękuję za komentarze

Czas na kolejny odcinek

Dzisiaj skupimy się na dzieciach Damona:
Zakochańce - Rebekah i Dominique
Elijah wybrał sie na basen, zadzwonił do paru osób i wziął się za pieczenie hot dogów. Jakiś piesek chyba wyczuł dobre jedzonko
Jakiś czas później zjawiła się Annabelle, Paula, Kath, Mia, Peter... i jeszcze kilka innych osób
Jak widać, był również Damon i Rebekah, która chyba się nie czuła najlepiej...
Elijah dojrzał uroczą dziewczynę i postanowił do niej podejść, zagadać. Wpadli sobie w oko
A niedaleko basenu jednorożec jadł sobie trawkę
Rebekah była u lekarza i co się okazało... jest w ciąży
Gdy Dominique się o tym dowiedział, bez wahania jej się oświadczył. Jeszcze zanim dziecko przyszło na świat, Rebekah urządziła wieczór panieński
Przyszły chyba wszystkie kobietki z rodziny
"Słuchaj, Kath... mam prośbę, mogłabyś wznieść toast? Było by mi bardzo miło" - zapytała swojej cioci. Od dawna były na ty

"Nie ma sprawy, kochana"
"Halo! Panienki moje! I Ty, Elijah, nasz rodzynku też! Chciałabym wznieść toast za naszą przyszłą pannę młodą!"
"Bawimy się!"
"O cholera, Kath, widziałaś tego przystojnego tancerza? Ale ciacho!" - zachwycała się Rebekah, gdy przyszedł specjalny gość.
"Widziałam, jest przesłodki!"
"Co? Facet w samych gaciach kręci tyłkiem do jakiejś dziwnej muzyki? Co ja tu jeszcze robię?"
Wszyscy na niego patrzyli
Impreza rozkręcała się.
Annabelle jako pierwsza wpadła na pomysł oblewania szampanem
Elijah to podchwycił i jako cel obrał sobie Paulę
Biedna też była już cała mokra.
Ale śmiała się mimo wszystko
Nie wiem jak ona go uniosła, haha
Zgadnijcie, kto pierwszy odpadł...
Rebekah ukradkiem flirtowała z tancerzem/striptizerem, przybliżała się i prawie by go pocałowała... Ale ten się wkurzył, nawrzeszczał, żeby się nie wygłupiała, bo ma już faceta i dziecko w drodze, po czym obrażony opuścił imprezę
Tańczące wampirzyce
Wieczór panieński Rebeki mimo wszystko dobrze się skończył i zapewne będzie wspominany przez kobietki jeszcze długi czas. A brzusio rośnie
Międzyczasie Elijah zbliżał się z poznaną kilka miesięcy wcześniej Shaylą (znowu imię na "S" xD). Szybko weszli w związek.
Elijah był w niej zakochany po uszy. Była kobieca, delikatna, radosna, dokładnie taka jak chciał.
Pewnej nocy Rebekah obudziła się czując bolesne skurcze... dziecko nadchodzi!
Narodził się Ethan

Dominique wzruszony, bo jego synek jest także wróżkiem, jak on.
Paula bardzo chciała obejrzeć niemowlaczka Rebeki, więc zaprosiła ich do siebie
"Jest taki śliczny. I te migające światełka wokół niego... ach, a ja nawet nie mam z kim... Ale cieszę się twoim szczęściem"
"Jesteś uroczą dziewczyną, na pewno sobie kogoś znajdziesz." - Rebekah pocieszała młodszą siostrę.
Kąpu kąpu pieska
Czas leci szybko... Ethan obchodził swoje "pierwsze" urodziny

Wujaszek Elijah zaciesza
A na takiego słodziaka wyrósł
Mniam mniam kaszka, a za oknem już deszczowa jesień.
Damon odwiedził swojego wnuka (haha, jak to brzmi, on taki młody, a tu wnuk mu rośnie...

).
Dzień był męczący, trzeba się wyspać.
Mama uczy mówić, a dookoła tyle innych interesujących rzeczy...
"Ech, co ja się z Tobą mam..."
"Cio mówiłaś?"
Dziecko się narodziło, podrosło, trzeba ten ślub w końcu wyprawić

Goście powoli się zbierają. Ethan lewituje sobie obok wujka.
Przyszła chyba cała rodzina.
"Wygrałam zakład, tato! Mówiłam, że to Rebekah pierwsza wyjdzie za mąż!" - Paula śmiała się z Damona.
"Tak, tak, niech Ci będzie..." - Damon obstawiał, że to Mia, jako jego najstarsza córka, będzie pierwsza miała obrączkę. No i przegrał
Prawie nikt tu nie lubi parasoli xD
Ceremonia rozpoczęta
Damon wzruszony: "Moja córunia..."
"...moja córunia bierze ślub!"
Można pocałować pannę młodą
Już małżeństwo
Wesele trwało w najlepsze, wszyscy świetnie się bawili, ale ktoś postanowił wymknąć się na dwór
Elijah i Shayla nie byli ze sobą wyjątkowo długo, ale on był pewien, że ta kobieta jest dla niego ideałem i nie chce żadnej innej. Miał przecież wiele atrakcyjnych koleżanek, które nie wywoływały w nim takich uczuć, jak Shayla. Dlatego zdecydował...
"Mam dla Ciebie specjalny prezent..."
"Shayla, wyjdziesz za mnie?"
"Nie wierzę! Mówisz poważnie?" - zamurowało ją.
"Jak najbardziej. "
"Zgadzam się!" - odpowiedziała radośnie.
Po chwili pierścionek błyszczał się już na jej palcu, a Shayla podziwiała go, zaskoczona, ale przepełniona szczęściem.
BONUS:
"Matko Bosko, upuściłam dziecko!"
Co one tam wypatrzyły na ścianie?
"Chyba mam coś na nosie..."
W następnym odcinku: trochę więcej o najstarszej córce Damona - Mii, kolejna impreza rodzinna oraz kilka innych pobocznych spraw