View Single Post
stare 06.09.2014, 09:32   #50
Piwusia
 
Zarejestrowany: 23.05.2011
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 310
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: The Sims 4 - wrażenia z gry, recenzje

Nie podoba mi się, że kiedy w rodzinie pojawia się dziecko, Sim może sobie jakby nigdy nic wychodzić z domu - automatycznie pojawia się komunikat, że niemowlę zostało odesłane do żłobka i problem z głowy. Oczywiście jeśli już jesteśmy przy niemowlakach, wpienia mnie bug z powyciąganym niemowlakiem i to, że z etapu kołyski przeskakuje on od razu w wiek dziecka szkolnego.

Kolejna kwestia... Szkolny dzieciak może być właściwie puszczony samopas! Zostaje sam gdy dorośli są w pracy, sam podróżuje na parcele publiczne i to nawet w nocy! Uważam, że już w dwójce było to lepiej rozwiązane, bo Sim w tym wieku nie mógł zostać sam w domu; potrzebował kogoś z domowników lub opiekunki, inaczej mógł zostać zabrany przez opiekę społeczną. Nie mógł też jeździć na parcele publiczne bez towarzystwa starszych.

Nie podoba mi się również, że po Simów nie przyjeżdża już samochód do pracy, zwłaszcza gdy pomyślę ile różnych pojazdów mogło zabierać ich do roboty w dwójce: od taniego autka, poprzez limuzynę, aż po prywatny helikopter.

Zauważyłam, że kiedy umarł ojciec mojej Simki, która wtedy była jeszcze dzieckiem, a teraz jest nastolatką, to nie miała ona żadnego nastrójnika, tylko w panelu jej związków mogłam zobaczyć, że ten Sim jest zmarły. Wprawdzie nie mieszkał z moimi Simami, ale żeby nie było żadnego oddźwięku? Śmierć przyjaciół też nie wywołuje na Simach żadnego wrażenia; gdybym nie zobaczyła w panelu związków, że już nie żyją, to bym nawet o tym nie wiedziała...

Trudniej jest o awans, ale wciąż na tylko lekko i przyjemnie, że dotarłam Simką na ósmy stopień kariery rozrywkowej. Nie wiem jak wygląda praca w innych karierach, bo na razie grałam tylko w tą. Gra nie wydaje się być łatwiejsza niż trójka, co mnie cieszy, bo myślałam już, że twórcy maksymalnie uproszczą i udziecinnią tę odsłonę.

UI przy rozdzielczości mojego laptopa (1366x768) wygląda dość masywnie; portret Sima zajmuje spory obszar na dole w lewej części ekranu. Paski potrzeb nie są tak paskudne jak wydawały mi się na filmikach i screenach i interfejs jako całokształt też nie wypada najgorzej, choć widać, że był robiony pod grę online. Brzydkie intro i ekrany ładowania z kryształkiem, który wygląda jak narysowany w paincie pozostają oczywiście mnie nie przekonują. Miasteczko jest trochę taką makietą, nie dość, że jest mało miejsc, w które można pojechać Simami, to przy każdym wejściu na parcelę pojawia się ekran ładowania (krótki, ale jednak). Podejrzewam, że wraz z dodatkami nie dojdą nowe miasta, tylko po prostu zostaną dodane nowe dzielnice do Willow Creek i Oasis Springs. Nie byłoby to wcale głupie rozwiązanie.

Nastrójniki bardziej mi się podobają w trójce, choć do TS3 mam tylko podstawkę, więc to pewnie niezbyt szeroki horyzont porównawczy. W czwórce obrazki nastrójników wydają się już nie tak ładne, a opisy nie tak ciekawe. Szkoda, że nie nastrójników w rodzaju "czysty do połysku" czy "wypoczęty", kiedy na maksa wypełni się daną potrzebę.

Nie sposób na pierwszy rzut oka odróżnić nastolatka od osoby dorosłej, co jest oczywiście wadą, a staruszek zachowuje się jak dorosły, z tą różnicą, że ma siwe włosy i zmarszczki. Uważam, że emeryci powinni mieć unikalne interakcje, a nie zasuwać w gry na telefonie i dalej być rozbawionymi kąpielą z bąbelkami... Whatever

Emocje Simów stają się po paru godzinach gry trochę przewidywalne, na przykład wiadomo, że Sim który weźmie szybki prysznic będzie pobudzony; ten, który maluje będzie zainspirowany itp. Nie wiem czy na dłuższą metę te emocje w ogóle będą mi do szczęścia potrzebne.

Podoba mi się, że niektóre obiekty w trybie budowania można odblokować dopiero po spełnieniu pewnych warunków - głównie poprzez osiągnięcie konkretnego poziomu w jakiejś karierze.

Niedługo na pewno podzielę się następnymi wrażeniami. :p

Ostatnio edytowane przez Piwusia : 06.09.2014 - 09:41
Piwusia jest offline   Odpowiedź z Cytatem