Czekałam na The Sims 4 od dawna. Kupiłam w przedsprzedaży Cyfrową Edycję Specjalną i odpaliłam ją jak tylko 3 września wybiła północ

I wszystko pięknie, tylko moje odczucia są dość mocno mieszane...
Nie podoba mi się grafika. Uważam, że to co oferuje w tym względzie Sims 4 to jakieś dziwaczne uwstecznienie względem Sims 3. Wszystko wygląda jak w jakiejś dziecinnej kreskóweczce, wszystkie przedmioty i otoczenie jest jeszcze bardziej rysunkowe niż kiedykolwiek wcześniej. Sądzę, że wszyscy raczej oczekiwali większego realizmu niż do tej pory, a tu proszę, dostajemy coś zupełnie innego i wracamy dokładnie tam, gdzie zaczęliśmy.
Nie podoba mi się również interface. Dla kogoś kto jest wiernym fanem serii i gra w nią od The Sims 1, (jednak we wszystkich poprzednich odsłonach interface był w miarę podobny) nowy interface 4 jest co najmniej dziwny. Grając w nową odsłonę mojej ulubionej gierki mam wrażenie, że gram w jakąś zupełnie inna grę, a nie w simsy.
Otoczenie, okolica, miasto, jak kto woli... Tego, co twórcy zrobili z tą kwestią po ptostu nigdy nie zrozumiem. Okolica na mapie prezentuje się gorzej niż w The Sims 1

A to raczej nie jest żaden plus... Rozumiem, że zależało im aby nie ograniczać grona odbiorców tylko do tych, którzy mają rakiety i aby ludzie ze słabszym sprzętem też mogli zagrać, ale bez przesady... Mamy 2014 rok, a gra wizualnie wpasowuje się okres 10 lat wcześniej. A kamera??? O zgrozo, nie tknęłabym tej gry chyba już nigdy więcej gdyby nie cudowna opcja zmiany kamery na tą z The Sims 3. Mówię poważnie. Nowa kamera to jakaś porażka i kompletnie nie widzę powodu, dla którego powstała O.o
Kolejną rzeczą, której nie pojmę jest usunięcie grup wiekowych. Po co...???
Plusem są na pewno zmiany w samej rozgrywce jak np nastroje simów, albo fakt, że mogą jednocześnie robić kilka rzeczy naraz.
Sama podstawka jak zwykle jest nudna i nigdy nie zatrzymuje mnie przy sobie na długo - nie ma custom contentów, bez których gra jest poprostu brzydka, ani nie ma expansion packów. Wszystko to sprawia, że na dłuższą metę nie ma za bardzo co robić, bo ile można wstawać co rano, robić śniadanie i wysyłać sima do pracy, w której nawet nie możemy z nim być (tak, znowu przypomina mi się The Sims 1 ^^). Jak to zwykle bywa, base game oferuje niewiele. Mam nadzieję, że expansion packi będą na prawdę imponujące. Jeśli EA wie co dobre, to weźmie pod uwagę ile hejtu ich gra już zebrała w necie i zrobią porządne dodatki