Szkoda Jensena... Zakochany w kimś kto już się nim nie interesuje. Niezmieniony wystrój przypominający o byłej żonie nie ułatwi dążenia do wolności w uczuciach, jednakże trzymam simowe kciuki by mu się udało...
Jeżeli chodzi o dom to podoba mi się bardzo, zarówno zewnątrz, jak i wewnątrz. Jest kilka małych rzeczy, które można by poprawić (jak drzwi wejściowe, dywanik w łazience), ale to wynika z ograniczeń dodatków, plus chęci eksperymentowania (tworząc dane pomieszczenie, po głowie chodzi nam nieco inna wizja niż mamy możliwość stworzyć i trzeba używać dostępnych substytutów - znam to z autopsji

).
Podoba mi się ta spójność stylistyczna, ciepło i wrażenie, że ten dom jest serio zamieszkiwany. Czekam z niecierpliwością na Twoje kolejne dzieła.