TheBlackSheep w czwórce też można sobie zrobić tyle rodzinek ile się chce, oczywiście mieszcząc się w ilości dostępnych parcel mieszkalnych

A poważnie, właśnie wczoraj grając zastanawiałam się nad tym, jak szybko jedna rodzina simów będzie mogła zasiedlić całą okolicę. Teoretycznie, jeśli moje simy mają troje dzieci i każde z nich wyprowadzi się do swojego domu i będzie miało troje dzieci, z których każde wyprowadzi się i będzie miało troje dzieci, to już 13 parcel mieszkalnych będzie zajętych, jeśli dziadkowie umrą to 12. A ile jest ich w jednym świecie? 16? No tak czy inaczej z miasteczka zrobi się mała wioska zasiedlona przez jedną rodzinę

Tak jednak być nie musi i jedyne co chciałabym zmienić w czwórkowych miastach to wygląd mapy, żeby nie przypomniała krainy skutej lodem. Ostatecznie jednak, nie wpływa ona bezpośrednio na jakość gry, a wiadomo, że tego nie zmienią, więc nie ma sensu się nad tym rozwodzić.
Dlatego pomimo niektórych drobnych (dla mnie) wad gry będę w nią grała, bo jest w niej to, czego brakuje mi w dwójce (wspólny upływ czasu dla całego świata) i nie ma tego, co przeszkadzało mi w trójce (irytujące zacinanie się gry). A że dużo grałam w TS2 pomimo posiadania trójki, półotwarty świat kompletnie mi nie przeszkadza, bo i tak możliwości są większe niż w dwójce, okolice naszej parceli wyglądają lepiej, a ekrany ładowania są znacznie krótsze. Oczywiście dwójka to klasyka, ale myślę, że czwórka może być równie świetna

------------------------
Mój sim dzieciak całe dzieciństwo uczył się grać na skrzypcach i sądziłam, że gdy stanie się nastolatkiem będzie już tę umiejętność posiadał. Niestety okazało się, że musi wszystkiego uczyć się od nowa. Bez sensu