Szkoda, że jest tu taka cisza

Odcinki miały być codziennie, bo mam tyle materiału, że starczy na długo, ale jak wstawiać gdy nikt nie komentuje? Szkoła chyba pochłonęła wszystkich, czy co
Przejdźmy do simów:
Rodzina wampirów

(tak, Michael też się zwampirzył xd)
Okazało się, że Michael znalazł sobie dziewczynę. Na początku była w porządku... ale później zaczęła go kontrolować, codziennie do niego przychodzić, zadawać dziwne pytania... Stała się po prostu upierdliwa
Któregoś razu, gdy Michael szedł odwiedzić brata, jakaś niezdarna dziewczyna wywróciła się wychodząc z windy
Michael to zauważył i uśmiechnął się dyskretnie, żeby nie zauważyła.
Zdała sobie jednak sprawę, że wszystko widział i rzuciła: "Ale ze mnie niezdara". Po chwili między nimi nawiązała się miła rozmowa
Taka tam klata Michaela
Vincent osiągnął szczyt kariery biznesowej i wziął się za badania naukowe.
Chyba mu dobrze idzie
Nie pamiętam, czy wspominałam, że Poziomka jest już człowiekiem. Podkochuje się w Michaelu i chodzi za nim nawet do łazienki
Któregoś dnia Michael znów spotkał dziewczynę z windy. Tym razem się sobie przedstawili - dziewczyna miała na imię Jane.
Znów rozmawiali, tematów nie było końca, a Michael zapomniał nawet po co właściwie wyszedł do miasta.
Jane powiedziała, że na weekend idzie do kina. Miała iść z przyjaciółką, ale ona nie może, więc... może Michael byłby chętny?
I tak umówili się na kino. Jane zjawiła się w uczesanych włosach i ślicznej sukience

Do Michaela dotarło, że to piękna kobieta.
Film obojgu bardzo się spodobał. Po seansie Jane musiała wracać do domu, więc przytulili się na pożegnanie.
Gdy odchodziła, Michael zaczął odczuwać przyjemne ciepło w środku. Nagle przypomniał sobie, że przecież ma dziewczynę. Ale... nie kocha jej, to pewne. A ona jest taka dziwna. Dlatego trzeba coś z tym zrobić.
Wieczorem poszedł do jacuzzi odprężyć się
Cieszył się, że poznał Jane i że już niedługo da sobie spokój ze swoją obecną dziewczyną.
Tymczasem nad ranem Vincent zakupił ogromną machinę i eksperymentował z nią.
"Jest moc!"
Po południu Michael spotkał się ze swoją dziewczyną. Od razu przeszedł do konkretów.
"Mam dość, rozumiesz?! Dość Twojego kontrolowania i prześladowania mnie!"
"Nie wytrzymam tego ani chwili dłużej! Nie chcę być z kimś takim!"
"Ale kochanie... nie wiedziałam, że to Ci tak przeszkadza... ja się zmienię, naprawdę! Obiecuję! Przepraszam!" - próbowała go jakoś zatrzymać przy sobie.
"Ty się nigdy nie zmienisz!"
"Skoro tak... Znajdę sobie kogoś lepszego niż Ty, pacanie! Pożałujesz jeszcze, że mnie rzuciłeś!"
Po tych słowach uciekła, a Michael poczuł ulgę.
Pod wieczór zaprosił Jane do baru. Na samą myśl mordka mu się cieszyła
Czemu te krzesła tak daleko siebie
Michael oczywiście postawił drinki.
"Wiesz co Jane, lubię Cię..." - zaczął Michael.
Ale w tym samym momencie do baru wszedł jego brat Peter

"O, witaj bracie!" - krzyknął do Michaela
"Czy on zawsze musi zjawiać się w nieodpowiednim momencie?" - pomyślał zrezygnowany Michael.
"Widzę, że nie jesteś sam, a jakaś ładna koleżanka Ci towarzyszy" - zauważył Peter.
"Tak, poznajcie się!" - Michael ich sobie przedstawił.
Gdy Jane poszła do toalety, Michael opowiedział o swojej byłej i o tym, że nareszcie z nią skończył. Peter pogratulował bratu
Z głośników leciała wolna muzyka, więc gdy tylko Jane wróciła, Michael porwał ją do tańca we dwoje
Jane go trochę podeptała, ale to nic poważnego
Wręczył jej nawet róże
Później tańczyli już zwyczajnie
Michael i Jane często się spotykali. Oboje czuli, że zaczyna im na sobie zależeć.
Wiał wiatr, więc Michael zaproponował, że obejmie Jane, a ona nieśmiało się zgodziła
Spojrzeli sobie głęboko w oczy, zapanowała cisza.
Pocałowali się po raz pierwszy
Nagle bariery i niezręczność między nimi prysnęły
Gdy pewnego dnia wychodzili akurat z kina, pod budynkiem stała była Michaela...
"To dla niej mnie rzuciłeś?! Ty idioto! Żal mi tej Twojej paniusi! Pewnie prędko Cię zostawi!" - awanturowała się.
"Natychmiast stąd znikaj!" - Michael próbował ją przegonić.
W końcu sobie poszła, Michael podszedł do Jane i wyjaśnił jej wszystko kim była ta dziewczyna i poprosił, aby się nią nie przejmowała.
Państwo Moore sobie słodko śpią
Gdy po randce Michael wrócił do domu, zastał Poziomkę, która jeszcze nie spała. Porozmawiali trochę.
Nagle Poziomka zaczęła patrzeć na niego maślanymi oczami i powoli się zbliżać.
"Ej, co Ty robisz? Ja mam dziewczynę"
"Nie obchodzi mnie, że masz dziewczynę! Tamtą zostawiłeś, więc tą równie dobrze możesz wkrótce zostawić. A tak w ogóle to jesteś kompletnie ślepy! Mieszkamy razem, pomagamy sobie, dogadujemy się, ale nadal nie widzisz tego, że dla mnie to coś więcej!" - żaliła się Poziomka.
"Tyle lat, a Ty nadal nie zrozumiałeś tego, że Cię kocham!" - wykrzyczała do niego i odwróciła głowę.
"Co Ty... ale..." - Michael był w szoku.
"Ja naprawdę nie wiedziałem..." - smutnym głosem przyznał Michael.
Co teraz zrobi Michael

?