Odp: The Sims 4 - wrażenia z gry, recenzje
Gra ogólnie, z tego co zauważyłam jak nią raz grałam, nastawiona jest na to by wszędzie było dużo Simów i łatwo nawiązywało się kontakty towarzyskie. Natomiast raz w parku zmarło naraz dwoje staruszków, to kilkoro Simów płakało, ale moja Simka nie. I na marginesie dodam, że nowy Mhroczny nie dorasta temu z trójki do pięt... w ogóle nie jest straszny. Wygląda bardziej jak jakiś mnich niż kostucha. A ten tablet... no cóż, mi się nie spodobał. Mhroczny z trójki jest po prostu mhroczny, muzyka jest fajna na jego wejście i ten obłok czarnego dymu czy czegoś w ten deseń.... A tutaj... Umiera Sim, cóż trudno, ale żyje się dalej, jest impreza...
|