Ach, dopiero wróciłam z tajnej misji w Polsce. Jestem tu nowa, ale mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzuję. Otrzymałam stosowne rozkazy i zgłaszam gotowość do pracy.
Jestem agentką "Cherrie". Szkoliły mnie najlepsze organizacje na świecie, potrafię rozpoznać zdrajcę (w końcu tego mnie uczono), strzelać, a jak trzeba to i bić się umiem.
Jednak dość już o sobie, czas zapoznać innych agentów