Drogi Ciastku, a niech sobie cisną mnie ile chcą.
Co mnie to obchodzi, jak mnie to nie obchodzi

Mam wy***ne na takie gadanie
edit: Będą żałować, że nie zabili mafioza, a zwykłego, szarego mieszkańca

edit 2: Bo tak naprawdę nie potrafimy się zgrać. Nie wytypujemy konkretnej osoby. Tylko każdy de facto działa w pojedynkę.