Cytat:
Napisał Chale
Dom? Toż to pałac! Tylko podwórko takie puste :C
Ten tyłek Petera będzie mi się śnił po nocach
Owww, bliźniaczki są cudne! Od dziś oficjalnie wielbię wiewióry (i oczywiście Olivera)
Simoroślowe dzieci są mega! Mówiłam, że Oliver i Ben będą w przyszłości rozchwytywani przez panienki? Nie? No to teraz mówię.
Bardzo podoba mi się ostatnie zdjęcie i zabawy chłopców. Masz świetne pozy!
Pozdrawiam!
|
Peter jako syn bogatych państwa Moore w końcu musi mieszkać ze swoją rodziną w przyzwoitym domu (pałacu

)
Ja się już nie mogę doczekać, aż te dzieciaki podrosną i będą szukać swoich połówek, chociaż z drugiej strony są takie śliczne (i bliźniaczki i chłopcy), że chciałabym ich takich zawsze ^^
Dziękuję

Starałam się znaleźć takie pozy, żeby jak najlepiej pokazać więź Bena i Olivera ^^
Ogólnie dziękuję Ci bardzo
Chale, że chociaż Ty komentujesz moje OJSG, dzięki czemu mogę dodawać nowe odcinki

Mimo że nie dodaję tak często, jak bym chciała (brak czasu) to jednak zawsze to może być szybciej niż co 5 dni oraz wiem, że ktoś czyta je z chęcią i moje starania nie idą na marne
Wesołe zabawy Bena w wannie ^^
To nic, że łazienka będzie cała mokra, pluskaaaamy!
Jake paraduje w piżamie, właśnie bierze sobie śniadanie, a niedługo do szkoły.
Cała rodzinka przy stole.
Po południu w rezydencji państwa Moore odbyła się maskarada ^^ Krowokwiatem jest oczywiście Jake xD
Kilka dni później zaczęła się zima i nasypało tyle śniegu, że szkoła została odwołana, a rodzice Jake'a razem z jego bratem pojechali sobie na darmowe wakacje. Jake został sam w domu.
"Jaka przyjemna cisza... co by tu porobić?"
Jake oczywiście zaprosił znajomych i zrobili sobie imprezę!
Chłopakowi podobała się jego koleżanka, Karyn (jednocześnie jest ona opiekunką do dzieci).
Jako że zbliżała się studniówka, postanowił zapytać jej, czy pójdą razem. Zgodziła się.
Tyle śniegu naje...napadało
Trzeba było zakończyć imprezę, bo sąsiedzi się skarżyli... Jake został znów sam i poszedł zbudować sobie igloo.
Następnego dnia zaprosił do siebie tylko Karyn. Widać, że się bardzo lubią^^
Ulepili sobie bałwana przed domem.
A później wrócili do domu ogrzać się i zjeść sałatkę zrobioną przez Jake'a. Btw. "kulturalna" ta Karyn, wpieprza aż jej wszystko leci z buzi xD (dodatkowo, kiedy przychodzi pilnować mi dzieci, często beka...)
"Mówiłem, nie jedz tak szybko, bo się zakrztusisz. I miałem rację! To nie zupa, żeby Ci wystygła..."
W końcu rodzinka wróciła do domu. Szczęśliwi i wypoczęci. A Dominique zamiast się opalić... zjaśniał

(haha, tak, to moja sprawka)
Rodzice chyba zatęsknili za igraszkami w swoim własnym łóżku.
(zmieniłam im kolorystykę w sypialni, wcześniej była cała zielona)
Kilka dni później Jake razem z Karyn poszli na studniówkę. Bawili się świetnie, otrzymali tytuły króla i królowej balu oraz... zostali parą^^
Ethanowi niegroźny mróz
Mając chwilę czasu przed szkołą i pracą, Jake opowiedział starszemu bratu najlepsze wydarzenia ze studniówki. Jak widać, Ethana bardzo to rozbawiło xD
Taki wpatrzony w brata.
Nie wiem, czy wspominałam, ale ich tata, Dominique jest strażakiem i właśnie gasi pożar u założycieli rodziny (Annabelle i Jacoba). Cała akcja trwała chyba z 8h simowych godzin, ale wszystko skończyło się dobrze.
Czas na nasze kochane bliźniaczki
Rodzice właśnie wrócili z pracy. Peter jakiś taki rozmarzony...^^
Stacy wita się z Laurą
Diana jak widać już śpi, Stacy kładzie Laurę, a opiekuna można posłać do domu.
Laura chyba nie jest zbyt zmęczona, bo zamiast spać, buja się w łóżeczku
A Diana śpi jak kamień, nawet nie słysząc, że tyle osób jest w pokoju.
Ale za to następnego dnia obudziła się jako pierwsza.
Mamusia łaskocze^^
Po śniadanku trzeba trochę pouczyć się chodzenia.
Dobrze jej idzie, stoi sama
Później, Laura także się obudziła i tatuś po nią poszedł.
Laurę też oczywiście trzeba uczyć równo z Dianą^^ Wygląda na to, że też jej dobrze idzie...
...nie, jednak wolała przywitać się z podłogą
Zatroskany Peter
Tatuś, łap!
Diana jako pierwsza opanowała chodzenie, więc w nagrodę mogła pobawić się w pudle z zabawkami.
Z pudła zagląda na siostrę jak ta się jeszcze uczy ^^
Po udanej nauce chodzenia mały smuteczek, bo Laura zgłodniała.
Dostała butlę, a Diana to zauważyła i poszła się czaić xd
Po chwili dostała też swoją.
Siostrzane czułości
Diana taki przytulasek, a Laura chyba ma już dość
Urządzają sobie jakieś śmieszne zabawy ^^
Potem usiadły do domku dla lalek i dalej bawiły się razem.
Laura znowu głodna xd?
Czas na kibelek ^^
Nadeszła pełnia i znów wyszły zombiaki...
Kolejny dzień bliźniaczek

Tatuś sadza w krzesełkach na śniadanie.
Peter w samych gaciach przed dziećmi stoi... xD
"Tata, ubieś się!"
"Fuuu, nie mogię patsieć!"
Dostały jedzonko (Laura już zjadła), a Peter poszedł się ubrać.
Stacy też zeszła do kuchni i zjedli sobie razem śniadanie.
Pora na naukę nowych słówek
Peter cierpliwie tłumaczy, ale Laura chyba nie jarzy...
Diana też jakby patrzy z miną mówiącą "co ta mama ode mnie chce?"
Jakiś czas później odbyła się wigilia

(niestety bez prezentów, bo inteligenta gra stwierdziła, że nie mam na nie miejsca... gdy to jeden z największych domów moich simów...)
Jedzenie czekało już na stole, goście powoli się zbierali.
Ubrane w sukieneczki bliźniaczki kombinowały coś w salonie ^^
Jake ma z czegoś niezły ubaw xD
Vincent z podziwem patrzy na... swoje paznokcie
Ej, czemu Jake... jest za drzwiami?
Ej, weźcie go...
Urządza sobie tańce w śniegu...
Emily obczaja swojego kuzyna Bena, którego chyba widzi pierwszy raz.
Oliver, stół jest w drugą stronę...
Emily oczywiście usiadła obok swojego ulubionego wujka Petera^^
Co Cię tak zmartwiło, Elijah?
Paula z ciocią Katherine składają sobie świąteczne życzenia, a Ethan jak zwykle gra^^
Niemal wszyscy wsłuchują się w jego muzykę.
A dzieci pałaszują świąteczne jedzonko.
Babskie ploty ^^
Oliver jakiegoś focha stroi...
A potem poszedł pofocić rodzinkę telefonem.
Tacy zasłuchani w muzykę Ethana.
Peter coś opowiada kuzynowi.
Nagle Emily straciła humor i wyszła z domu wujka...
Mała Diana wędruje sobie do kuchni.
A drugim wejściem wchodzi Laura ^^
Diana zaczęła marudzić, dziadek Vincent nie wie co robić, a Laura...
... poker face
Święta, święta i po świętach. Wracamy do normalności.
Laura tuli swoją lalkę o imieniu Skarbek.
Czy ona ją też gryzie...
Laura... sadystko...
Tak opiekunka zajmuje się dziećmi xd
Któregoś dnia Stacy wpadła do babci Petera, Annabelle, na herbatę.
Tak właśnie wygląda dom założycieli rodziny ^^
Zimowe widoczki.
(m.in. tego mi brakuje w The Sims 4 - spojrzenia na całą okolicę...)
Miłej kąpieli w lodowatej wodzie, kolego (jakiś turysta to był)
Kto tęsknił za Damonem?
Zrobił się z niego typowy samotnik. Mieszka sam, ale jakoś dobrze mu z tym. Dużo czasu poświęca eliksirom. A może macie jakiś pomysł co do niego ^^?