Dziekuję bardzo za miłe komentarze i za ogladanie mojej rodzinki, pospolitej, zwykłej, ale jednak ^^
Żeby nie zanudzać wklejam kolejna relację...
Na początek sliczna tęcza nad miastem
Gwiezdne wojny nawet w simsach.
Jeden z tych deszczowych wieczorów.
Darek coraz bardziej lubił Natalie, ale wstyd mu było się przyznac do tego,dlatego był bardzo ostrozny. Nie wiedział jednak, że dziewczyna darzyła go czyms więcej niz przyjacielskim uczuciem.
Natie była coraz lepsza w pisaniu książek, zwłaszcza romansów.
Darek nie poddawał się i chciał dobrze wyglądac przed dziewczyną i sie jej podobac, ale geny nie dawały za wygraną...zwłaszcza jeszcze praca w kuchni
Jakis dziadzio przyleciał swoim statkiem kosmicznym
Po kilku tygodniach Natie dowiedziała sie, że Darek dostał szansę stażu w innym mieście - bardzo ucieszyla sie z tego powodu i gratulowala Darkowi.
Nie przypuszczala jednak, ze staz bedzie tral bardzo dlugo, bo az cały rok...Natie az sie zadlawiła, ze co?!
Dziewczyna ucieszona z szczescia chlopaka, ale czy na pewno?
Nadszedl dzien wyjazdu, mile pozegnanie i powodzenia w pracy...
Zanim Natalia sie zorientowala, Darka juz nie bylo i zaczela zalowac, ze nie powiedziala mu prawdy...co bedzie jesli tam kogos znajdzie?! Dziewczyna miala ciezki orzech do zgryzienia...
CDN