Odcinek jak zwykle trzyma poziom.
Fakt, przeprosiny Charlotty były dla mnie sporym zaskoczeniem, bo raczej spodziewałabym się wybuchu z jej strony( ale może to tylko taka zagrywka?). Psychiatryk? I to nie miało związku z narodzinami głównej bohaterki? Dziwne, dziwne. Mam nadzieję, że masz jakiegoś asa w rękawie i nas czymś zszokujesz.
Zdjęcia są rewelacyjne, składam pokłony!
Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek