Ależ ja nie liczę (zresztą nigdy nie liczyłem) na lawinę komentarzy
Jednak bardzo sobie cenię każdy jeden, jaki się tu pojawił i może pojawić w przyszłości.
Co do moje historii, chcę tylko w "obronie" Basi powiedzieć, że jest porządną dziewczyną, tyle że miłość uderzyła jej do głowy
Nie było żadnych "macanek", dopóki Bravo nie został jej "stałą sympatią"
Co do literówek, to przejrzałem jeszcze raz swój tekst i faktycznie kilka wyłapałem. Niestety są one moją wielką zmorą... Dzięki, że zwróciłaś mi na nie uwagę!
No i oczywiście dziękuję, że tu zajrzałaś i zechciałaś skomentować!