O nie nie nie! Christian... a miało być tak pięknie

Amy to się ma z tymi chłopami

Dobrze, że chociaż w pracy wszystko dobrze jej się układa, zyskała uznanie i zdobywa nagrody. Należało się za taką harówkę

Co do Alison to zastanawiam się czy ona aby na pewno wie na co się porywa

Z jednym dzieckiem trzeba mieć oczy dookoła głowy a co dopiero z trójką czy czwórką takich urwisów

Z czasem pewnie przyda jej się jakaś pomoc ale życzę by jak najlepiej jej się wiodło. Jeśli chodzi o jej męża to spodziewam się, że ten spokój nie potrwa długo a on jeszcze nie raz napsuje krwi

Andrea, Bill i Lucy wyglądają na sympatyczną rodzinkę. Miło, że ich wprowadziłaś do swojego ojsg i pewnie nie jest to przypadek

Początek w nowym miejscu pechowy, co chwila coś, oby z czasem było im lepiej w nowym domu i bez przykrych niespodzianek. Andrea ma ładne włosy
Cieszę się, że dodałaś kolejną część i jak zawsze czekam na ciąg dalszy