Wszystkie uwielbiam - ale chyba najbardziej lubię Twikki. Szkoda, że w Trzech Jeziorach nie ma takiej opcji spacerowania po górach, jak jest w Twikki kąpiel w oceanie. A w ogóle to szkoda, że tworząc własną wyspę wakacyjną, nie ma się bardziej rozbudowanego panelu - np. tubylców, strojów regionalnych, potraw itp.