Nie będę się czepiał tego czy dom wygląda na przedwojenny czy nie, bo sam też różne pierdoły wypisuję przy swoich zdjęciach także tego

Ale do zdjęć się przyczepić muszę

Robisz je pod takim dziwnym kątem, jakoś z góry, na niektórych niewiele widać w sumie. Polecam zaznajomić się z trybem kamery po wciśnięciu TAB-u. I włącz wygładzanie krawędzi, chociaż na czas zdjęć jak Ci komp nie podoła cały czas. W dwójce to jest skopane i trzeba zaznaczyć je na odwrót, na najmniejsze żeby zadziałało (pewnie błąd tłumacza czy coś). I więcej tych fotek, bo w ogóle nie wiem jak ten dom z zewnątrz wygląda

Przechodząc do samego domu...
Przedpokój trochę nijaki, jakiegoś żywszego akcentu brakuje. A takie deski to mogą być dekoracyjnie na jednej ścianie, ale na wszystkich już mniej

W kuchni przydałoby się trochę więcej szafek. Jakbyś postawiła inne okno (takie nie do podłogi) to wyszłaby Ci fajna zabudowa w kształcie litery L. No i za tymi szafkami lepsze byłyby chyba kafelki/kamień/cegła/whatever, no w każdym razie nie tapeta, która się łatwo brudzi

Zamiast obrazków lepsze byłyby jakieś kuchenne akcesoria imo. To okno w wewnętrznej ścianie szału nie robi, pomysł w sumie fajny, ale chyba nie tutaj

Kącik jadalny ładny, tulipany świetnie się tutaj wybijają, bez nich byłoby nudno. A, no i jak łączysz dwa pomieszczenia razem to dobrze byłoby dopasować tapety do siebie

Łazienka jak to łazienka, nie ma co oceniać

Salon to trochę takie składowisko różnych rzeczy, brakuje tu jakiejś myśli (to znaczy może jakaś była, ale nie czuję jej

). Jakiś taki chaos tu panuje...

Nie podoba mi się też umieszczenie schodów, nie wrzuciłaś co prawda rzutów, ale z doświadczenia wiem, że ze schodami w rogu budynku ciężko jakoś sensownie rozplanować piętro (a na pewno można zrobić to lepiej).
Korytarz na piętrze o wiele lepszy od tego na dole! Bambus bym sobie jednak darował

Sypialnia całkiem całkiem, miałaś tu wyraźny schemat kolorystyczny (i bardzo dobrze!), ale obrazki trochę go popsuły

Łazienka jak to łazienka, nie ma co oceniać. Chociaż w tej kompletnie nie rozumiem przeznaczenia tej konsoli (ona taka salonowo-przedpokojowa imo jest), a tym bardziej popielniczki

No może właścicielka pali w wannie, ale jakoś to do mnie nie przemawia