Z tego co zauważyłam, to mafia eliminuje osoby, które mieszkańcy w ogóle podejrzewają o bycie w mafii (Pinki i Chari). Co jest chyba logiczne - po co zabijać kogoś, kogo podejrzewają uczestnicy skoro pewnie i tak zginie z rąk mieszkańców? #zseriikolejneoczywistefakty
Aha, i nie mam zamiaru rozpaczliwie się bronić przed zarzutami (tak zrobił Lepki i wiadomo jak skończył). Powiem tylko tyle: gdybym była w mafii raczej nie wychylałabym się z własnymi teoriami ani nie głosowałabym na randomowe osoby

A ludzie, którzy mnie podejrzewają nawet nie mają konkretnych powodów ku temu (teksty z serii "Zachowuje się dziwnie!" nie są dla mnie szczególnie przekonujące, przykro mi!).