No ładnie tak szkołę opuszczać?

Zastanawiam się co ta staruszka zrobiła mojej imienniczce - ale widzę, że skoro po tym wydarzeniu Aleksander z nią rozmawiał, to chyba wszystko z Patrycją w porządku. Nic dziwnego że młody nie uwierzył w to przedstawienie. Dorosłym tak się wydaje, że dzieci są niczego nie świadome i nie mają o niczym pojęcia, a prawda jest inna

Swoją drogą, babcia jest pewnie zadowolona, że wnuczek dzieli jej zainteresowanie przyrodą ^^