Jak na początku lapek mi się scrashował podczas pierwszego uruchamiania, później gra mi się uruchomiła po restarcie (dzięki waszym poradom - dziękuję

na pulpicie dał się uruchomić), później zawiesiła mi się przy zapisywaniu nowo stworzonej rodziny, dalej już nie próbowałam jak na razie. Chwilowo odpuściłam, Simsy mi chyba wypowiedziały wojnę

Przekonam się w weekend, jaki kwiatek mi jeszcze przy Simsach wykwitnie. Zastanawiałam się już, czy to nie wina samego komputera...
Jakkolwiek nie powiem, jestem przerażona i zaskoczona, jak szybko nastąpiła degeneracja gry... Na początku pisałam z wymienionym w temacie problemem, a teraz... Zastanawiające.