Znowu dramaty, jakby Michasia i Izaak nie mieli ich już wystarczająco dużo

Zresztą oni się strasznie rzucają, chyba sami nie wiedzą czego chcą. Coś mówią/robią, potem tego żałują i chcą naprawiać i tak w kółko. A za uśmiercenie Izaaka jestem bardzo zły

Było jakoś w miarę dobrze a on głupi zamiast to utrzymać to się zabił... W ogóle nie rozumiem dlaczego się, w którymś momencie nie rozwiedli. To by jakoś oczyściło atmosferę, a Iza miałaby ojca
Michasi głowę aż w ścianę wgniotło
Widzę, że Twoje simy zamiast się pilnie uczyć to romansują

Nieładnie

Dobrze, że Leon i Nastka się zeszli, to im było przeznaczone

Ale szkoda, że Liliana miała takie trudne dzieciństwo. Może gdyby została z biologiczną matką to byłoby jej lepiej... No i jeszcze gorzej, że Nastka nie chce naprawić tego co (niby z własnej woli, ale zawsze) straciła.
No i kolejny związek taki trochę "na siłę". Na szczęście Marcin i Teosia są trochę bardziej ogarnięci i się pogodzili (chociaż właściwie przez przypadek bo gdyby Marcin nie porozmawiał z Domańskim to nie wiadomo jakby się to skończyło). Ale w końcu ktoś w tym Twoim Nieznanowie zaznał trochę spokoju

A Wasyli i Daniela tak cudownie razem wyglądają!