Temat: Miasteczko
View Single Post
stare 11.07.2015, 17:22   #332
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Miasteczko

Od 5 dni mam otwartą zakładkę z tym odcinkiem i się jakoś nie mogłam zabrać za napisanie komentarza -_-
No ale jestem. W końcu.


Już chciałam pisać, że prezencja Waltera jest dla zmyłki i w głębi serca to spoko facet, więc się rodzice niepotrzebnie czepiają, bo przecież się oświadczył i wziął za Michaelę i Olafa odpowiedzialność i w ogóle, a potem przeczytałam, że miał problemy z alkoholem.. I cała moja obrona poszła... spać

http://s20.postimg.org/lybznrgot/sna...d_1874ce35.jpg --> zawsze mnie zastanawiało, co twórcy gry mieli na myśli, umieszczając tę zieloną breję w butelce do mleka

Rany, ja też przeczytałam, że to mąż ma na imię Gizela

Szkoda Teresy, biedny Olaf..


Rycek też biedny.. Wszyscy są biedni

Miranda jest... dziwna.
Dennis odmówił przyznania się do dziecka, to wzięła się za Rycka? A może już sama nie wie? (Zresztą ten Dennis też - coś tam o nim poczytałam, ale kurczę, panny z dzieckiem się nie zostawia )
No, ale Maurycy przynajmniej umiał się zachować. Miło, że postanowił pomóc Mirandzie, mimo że rzuciła go jak worek ziemniaków.
Zobaczymy, co z tej małej Dosi wyrośnie


Cytat:
Napisał Janusz
Co ze mną jest nie tak?!
Nie no, nic.. To w końcu całkowicie normalne, kiedy obcy facet podchodzi do samotnej dziewczynki na placu zabaw, bo chce ją pohuśtać. Nie ma w tym nic dziwnego, ależ skąd
Cytat:
Smutne jest to, że dzieciaki uczą się od swoich rodziców, żeby unikać takich simów jak ja.
Tak, to smutne, że rodzice uczą dzieci instynktu samozachowawczego i zabraniają im rozmawiać z obcymi.. Jak tak można?

Mam dziwne przeczucie, a nawet pewność, że Janusz skądś Michalinę zna.. No, chyba że oprócz pracy na stacji zajmuję się również wróżeniem na pół etatu.
Cytat:
Napisał Mamuśka w gorącej wodzie kąpana
Przyłapałam pana na gorącym uczynku...
NA CZYM go przyłapała? Racja, rzucanie piłką jest obrzydliwe, gdzie ja mam głowę
Ale ta ich kłótnia.. Uśmiałam się (Wiem, jestem dziwna)
Cytat:
- Zamilcz, Izabelo. Od tej pory będziesz wychodzić na plac zabaw jedynie w obecności kogoś dorosłego.
Ale Janusz jest dorosły, więc Iza chyba spełnia ten warunek, co nie?
Cytat:
- I NIE ŻYCZĘ SOBIE, żebyś się zadawała z tamtym mężczyzną. Zrozumiano?
Och.. Albo i nie...

No, ale przynajmniej zaczęły ze sobą spędzać więcej czasu. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Chociaż nie podoba mi się to, że Iza nic nie wie o swoim ojcu. Michalina jest trochę niesprawiedliwa.. A Izaaka to już chyba nigdy nie przestanie mi być szkoda

Czytając rozmowę między Lilianą a Anastazją, trudno stwierdzić, która w tym duecie uchodzi za dorosłą. Lilka bardzo spokojnie przyjęła wieść o tym, że jej druga mama jest tak naprawdę jej pierwszą mamą. Żadnego zdziwienia ani nic.. Trudno ją zaskoczyć

Biedny Lucek, kto by pomyślał, że Liliana będzie w swoich postanowieniach taka wytrwała Czyli czekamy na rychłe oświadczyny?

A Marcysia to słodziak :3
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem