View Single Post
stare 06.08.2015, 23:08   #2
Pink Panther
 
Avatar Pink Panther
 
Zarejestrowany: 05.04.2013
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,885
Reputacja: 25
Domyślnie Odp: Historie Różowej Pantery =)

Cytat:
Napisał Diana Zobacz post
O, nie spodziewałam się, że jeszcze kiedykolwiek tu wrócisz.
A jednak!

W zwyczaju mam dedykować odcinki, także ten odcinek dedykuję Dianie, która skomentowała jedyna na FTS :/

Prezydent
Odcinek 2.
Kampania

Thin po ostatnich wydarzeniach nie miał dobrej opinii w społeczeństwie Bridgeport. Jego szczęście, że wszystko jeszcze nie rozniosło się poza stolicę - ale była to kwestia czasu, bo SimPaństwo to największe plotkarium, jakie można sobie tylko wyobrazić.


Coraz większe kłopoty finansowe i dwadzieścia tysięcy, które Teddy musiał zapłacić Biance, zmusiły mężczyznę do przeprowadzki. Znany polityk zamieszkał w tanim wieżowcu w centrum. Postanowił poznać sąsiadów i chociaż trochę pokazać, że nie jest taki zły, jak go malują.
Facet trzymał się coraz gorzej i z dnia na dzień coraz więcej myślał o niedoszłej partnerce.




Teddy zakupił też keyboard - postanowił nauczyć się grać na jakimś instrumencie. Od dziecka marzył o pianinie, jednak teraz go na niego kompletnie nie stać.


Pewnego wieczoru udał się do jakiegoś kiepskiego baru. Tylko tam chcieli go wpuścić. Szczerze mówiąc, nie próbował nawet wchodzić do lepszych klubów. Ponarzekał trochę barmance, ale ta nie chciała go słuchać. Ślepo wierzyła mediom i prasie, które rozkręcały niezłą seksaferę. Widząc, jaki rozmówczyni ma stosunek do Teddy'ego, facet wszedł na scenę i zaczął przygrywać coś, co teoretycznie miało brzmieć jak muzyka.




Nagle spostrzegł w oddali Delicię, która gdy tylko zauważyła, że Thin na nią patrzy, zaczęła kierować się do wyjścia. Mężczyzna jednak dogonił ją.
- Delicia, poczekaj! - powiedział do kobiety i złapał ją.
- Teddy, przepraszam. Zachowałam się okropnie. Niesłusznie cię wtedy zostawiłam, nie powinnam w takiej sytuacji, wiem, że potrzebujesz wsparcia i...
- Może spotkamy się jutro? - przerwał Teddy. - Przeprowadziłem się, zajrzysz do mnie?
- Nie gniewasz się? - zdziwiła się Delicia.
- Na ciebie? Nie jestem w stanie.
- Będę, na pewno będę! - rzuciła, uśmiechnęła się i poszła do windy.


Teddy nie mógł doczekać się wizyty ukochanej. Wreszcie - przyszła. Chwilę pogadali, ale żeby rozluźnić atmosferę, polityk zdecydował się zainicjować bitwę.


Wreszcie doszło do zbliżenia. Znów para zachowywała się tak, jak przed feralnym dniem pod Banzai. Z tym że nie byli parą.






Rano Teddy wstał pierwszy. Niedługo miał odwiedzić go redaktor, któremu obiecał przeprowadzić wywiad. Dziennikarz ten jest jednym z najsłynniejszych w kraju, jego materiały ogląda rzesza ludzi i potrafi przekonać odbiorców do słuszności jego poglądów. Thin miał świadomość, że od tego człowieka zależy w dużej mierze wynik wyborów.
- Delicio, ja naprawdę potrzebuję wiedzieć, co między nami jest. - rzucił Teddy podczas przytulasów na kanapie. - Ta dziennikarzyna od wywiadu wchodzi z buciorami w prywatne życie przepytywanych. Muszę wiedzieć, czy jesteśmy razem, Delicia.
- Kocham cię Teddy. Tak, jesteśmy razem. - odpowiedziała cicho.


Wreszcie redaktor przyszedł. Jego program "Polityk u siebie" to wielki sukces telewizji. Facet chodzi do polityków do domu i przeprowadza z nimi wywiady. Ale nie mają zbyt wiele wspólnego z polityką - często pyta o niezwykle intymne i osobiste kwestie. Mimo tego raczej każdy zgadza się na wywiad. Odmowa skutkowałaby krytyką ze strony dziennikarza i dużym spadkiem poparcia polityka, na co wielu nie może sobie pozwolić.
Najpierw szło gładko - gościu wypytywał o powody przeprowadzki, rzekome kłopoty finansowe i nieślubne dziecko. Na te pytania Teddy przygotowywał się od dawna. Nie zdążył obmyślić odpowiedzi tylko na jedno.
- A co z pierwszą damą? Pełni znaczącą rolę. Prezydent bez małżonki byłby precedensem.
- Jestem w związku z Delicią, z którą kilkakrotnie widziano mnie publicznie. W przypadku przejęcia przeze mnie władzy to ona będzie pełnić tę funkcję.
- Widziano pana z wieloma kobietami. Z niektórymi ma pan syna. Z nią też?
Teddy zamarł na chwilę, ale odpowiedział redaktorowi:
- Drogi panie, każdy człowiek popełnia błędy. Gdybym ich nie popełniał, nie byłbym człowiekiem. Moi kontrkandydaci uważają, że ich prezydentura będzie nieskazitelna. Że nie popełnią żadnego błędu i namawiają społeczeństwo, żeby zaufało im właśnie z tego względu. To są głupoty, panie redaktorze. Nikt nie jest bezbłędny i nie jest sztuką te błędy popełniać. Wie pan co jest sztuką? Mieć ich świadomość, przyznać się do nich i starać się ich więcej nie popełniać. Nie można budować swojego wizerunku jako osoby idealnej, bo takich nie ma. Prezydent to też człowiek - taki sam jak każdy inny. W pałacu nie zasiada bóstwo, które nie ma wad, problemów... Ale chyba niektórzy o tym zapominają i gloryfikują pozostałych kandydatów. Ja nie boję się powiedzieć: popełniłem parę błędów. Boję się powiedzieć: więcej ich nie popełnię. Boję się dlatego, że to będzie trudne, jednak wierzę, że podołam.


Po nagraniu Thin zabrał Delicię na randkę. Wybrali się do kina na film. Jakieś romansidło, podobno laski za tym szaleją.
Jednak parze nigdy nie znudzi się jedno...


Po seansie Teddy oraz Delicia mieli dość poważną rozmowę. Mężczyzna przyznał się swojej dziewczynie, że nie ma pieniędzy na opłaty, rachunki, życie. Kobieta zaproponowała wprowadzenie się. Podjęła też pracę w ośrodku naukowym (Delicia to niesłychanie mądra osoba).


Gdy wrócili do mieszkania na klatce stała słynna dziennikarka taniego tabloidu. Szukała sensacji o Teddy'm, a ten - znając ją - zaciągnął Delicię do środka i wyjaśnił jej sytuację. Ona nagle rozebrała się, wyszła i zaczęła plotkować z kobietą o polityku.
- Jesteś nienormalna! - wrzeszczał po fakcie.
- Uspokój się...
- Jak mogłaś mi to zrobić?! Jak mogłaś zniszczyć mi doszczętnie wszystko, co starałem sobie zbudować?! Jesteś beznadziejną dziewczyną!


Po tych słowach Teddy zamknął się w pokoju. Wyszedł po godzinie, przepraszając Delicię, dziękując jej i wręczając jej kwiaty.
Tak, dziękować.
Facet zauważył, że na większości stron informacyjnych trąbią o wywiadzie oraz o redaktorce tabloida.
"Teddy Thin - prezydent, który pozostanie człowiekiem", "Thin: człowiek, jak każdy z nas", "Nie będzie prezydentem. Będzie człowiekiem. Zna ludzkie sprawy. Teddy Thin" to kilka z tytułów artykułów. Odnotowano kilkunastoprocentowy wzrost poparcia dla kandydata.


Ostatnio edytowane przez Pink Panther : 06.08.2015 - 23:24
Pink Panther jest offline   Odpowiedź z Cytatem