Muszę się przedstawiać? *prycha*
Niech Wam będzie. Jestem Kędziorek i to wszystko co musicie wiedzieć o mojej tożsamości. Mimo że jestem w Slytherinie (podobnie jak swego czasu cała moja rodzina), to wspieram po kryjomu Dumbledore'a. To szalony dziwak, ale skoro los postanowił zadrwić z nas okrutnie i ustanowił go jedynym czarodziejem na tyle potężnym, by mógł stawić opór Czarnemu Panu, to nie mam wyboru. Moja rodzina by mnie w najlepszym wypadku wydziedziczyła, gdyby się dowiedziała o mojej działalności na rzecz, phi!, dobra. Ale cóż, nic nie poradzę, że Śmie(r)ciożercy działają mi na nerwy. Banda tchórzy kryjących się za potęgą Czarnego Pana, który notabene uwierzył jakiejś wariackiej przepowiedni. I jak skończył? Zresztą życie w świecie pełnym chaosu to żadna zabawa - zło jest tak powszednie, że już nikogo nie dziwi.
Rozgadałam się. Znowu jakiś fan Głupottera musiał mi podrzucić jakiś eliksir na gadatliwość. Kretyni.
Hmm... Czy tylko mi się wydaje podejrzany różowy osobnik, który wmawia wszystkim, że uczy obrony przed czarną magią? (W końcu wszyscy jesteśmy UCZNIAMI)