Cytat:
Napisał Słodki Pan Ciastek
*zakradł się do pokoju ślizgonki i obsmarował jej twarz pastą do zębów, a wychodząc zostawił karteczkę o treści "szlamy są ok. I nie, nie przegadałaś mnie  "*
|
Obudził mnie krzyk. Wczoraj młoda Parkinson wbiła mi się do łóżka, więc skończyłam śpiąc w jej wyrku. Dzisiaj z trudem powstrzymywałam śmiech, widząc ją wysmarowaną pastą do zębów. Domyślałam się, że zrobił to wczoraj ten... Gryfon, w końcu skończyły mu się argumenty przy naszej małej rozmowie. Ale kto by pomyślał, że Gryfoni lubują się w takich słabych, mugolskich psikusach? Poczułam się na swój sposób rozczarowana. Krew Głupottera musiała dać o sobie znać, ot co. Przyszykowałam się, zeszłam na śniadanie i usiadłam obok Cheeby. Razem jesteśmy w drużynie Quidditcha, ja jestem obrońcą.
- Co tam, jak tam? - spytałam, biorąc się za śniadanko.