O, teraz jeszcze coś mi przyszło na myśl. Zwróciłam na siebie uwagę, fakt. Część myśli, że mydlę oczy, część też wyciąga pewne teorie i próbuje to rozszyfrować i dopasować do strategii mafii.
Ale chociażby w ostatniej edycji było tak, że gdy rzuciłam trafne oskarżenie na mafioza, to od razu obróciło się to przeciwko mnie i na mnie padło oskarżenie (w dodatku z rąk tego samego mafioza, którego oskarżałam). Reszta poszła tym tropem i miasto mnie wyeliminowało po tym, jak mafiozo ich na to namówił. Czyżby scenariusz się powtarzał? Kolejna strategia mafii, to jest właśnie odwrócenie oskarżenia na kogoś innego.
Oczywiście nie sugeruję że te osoby, które mi nie wierzą są mafiozami, bo ja wiem, że moja teoria ma wady i niedociągnięcia i rzeczywiście mogę się sama wkopać. Ale tak naprawdę to czy gdybym była mafiozem to chciałabym na siebie zwrócić czyjąkolwiek uwagę? Od razu bym została przecież wyeliminowana, niezależnie czy byłabym mafiozem czy miastowym. Ale nadal wyciągałam pewne brudy i ktokolwiek by mnie nie zabił, to by przecież wyszło czy jestem winna czy niewinna. I gdybym była winna, to fakt, część osób miałaby może rację, ze mydliłam oczy (chociaż nadal nie wiem po co skoro zwróciłabym na siebie uwagę i od razu spadłyby na mnie podejrzenia, ale ok), ale gdybym była niewinna to mafia miałaby niezły kłopot, bo namieszałam i miasto kierowałoby się wtedy moimi przypuszczeniami...
EDIT: @up: nie zauważyłam twojego posta, ale to jest dokładnie to o czym mówię
EDIT2: Zostawiam was z tym i lecę na spacer z psem

Żeby znowu nie było oskarżeń w stylu "ma życie poza forum, na pewno jest winna!" XD