Gdyby na prawdę ich rozgryzła, pewnie by jej nie zabijali. Bo po co? Tylko zwróciliby na siebie uwagę

A myślę, że zabili ją "bo tak". Jedyne co pomyślałem po odczytaniu wiadomości Libby to "a jednak"

I myślę, że to dość zdrowe podejście bo po jednym zabójstwie wiemy tyle, ile po żadnym