Moja czwarta gra. W dwóch zabity byłem przez mieszkańców, a w jednej na samym początku przez mafię. Za każdym razem mnie podejrzewacie i za każdym razem wam nie wychodzi. Nie wiem czy ktokolwiek pamięta poprzednie edycje ze mną, ale zawsze dużo się udzielałem i zachowywałem identycznie jak w tej edycji. Przypadek? Prawo jungli? Biosoczki? Nie, po postu tak jest