Nareszcie! Doczekaliśmy się!
Ciekawy pomysł z tym odcinkiem, aczkolwiek przyznam, że szczególnie za postacią Damiena nie przepadam (Joseph team, heh) - mimo wszystko, podobał mi się (jak zawsze MF). Jada, Jada, Jada... wydaje mi się, że ona wszystko pamięta. W każdym razie - czekam na dalszy rozwój wypadków (oczywiście pod warunkiem, że będziesz miała czas pisać)