Kurcze, co Ty wyprawiasz z Krisem...? Kostek wykorzystał okazję i teraz chodzi sobie na wolności a biedny sim będzie odpokutowywał jego grzechy... Zdaję sobie sprawę, jak to wszystko wygląda od strony Olimpii, ale naprawdę nie ma choć trochę wątpliwości co do winy męża? Przecież przeżyli trochę razem i go zna... No i gdzie się podziała jej miłość? Mam nadzieję, że nie zostawi męża i nie zacznie szukać córce nowego ojca, skoro ten, którego ma, jest naprawdę wartościowym simem. Musisz szybko wypuścić Krisa!
Wojtek to taki dżentelmen... Naprawdę ładnie się zachował w stosunku do Marceliny. Był nawet gotów pokochać cudze dziecko... Z kolei Dennis to idiota. Oświadczył się, bo go rodzice przyparli do muru. No i nadal się nie zmienił. Marceli, zrób coś z tym!

Ciekawa jestem, co się stalo z Wojtkiem po tym wszystkim. Szkoda, że już o nim nie wspomniałaś.