Temat: Miasteczko
View Single Post
stare 16.11.2015, 23:07   #387
Master of Disaster
 
Avatar Master of Disaster
 
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 19
Płeć: Kobieta
Postów: 1,322
Reputacja: 26
Domyślnie Odp: Miasteczko

Jee, kolejny odcinek! Kiedy ja się za swoje OJSG wezmę, matko kochana.
Cytat:
MoD, czyli widzimy się dopiero w 2016? xD
E, nie ma tak! Już piszę komentarz (co z tego, że z opóźnieniem). Uwaga, będzie dużo cytatów.
Cytat:
Cytat:
Napisał Libby
Ogólnie poronione jest to, jaki sposób zdobyl Korynę i czemu się na to wszystko zgodziła.
A jak miała się nie zgodzić?
Nie zmienia to faktu, że to jest poronione...
Cytat:
Cytat:
Napisał ja
Przede wszystkim wymuszone małżeństwo jest nieważne, także tego.
Wymuszone? Ostatecznie Kora sama wyszła z inicjatywą, przynajmniej tak to zabrzmiało.
Chciała bronić matkę. Wszyscy wiedzieli, że Koryna wcale nie chce wyjść za Iwa, przecież się przed tym broniła, ma na to świadków. Małżeństwo w momencie zawarcia było nieważne.

Dobra, bo nie skończę. Zabieram się za komentowanie historii. Zatem...
Zatem Kostek nienawidzi swego ojca. Jego to mi żal, no bo wychowanie w takiej atmosferze prawdopodobnie zrobi z niego kolejnego potwora ;(
O Korynie już mówiłam, Iwa mi także żal. Ale to wina jego ojca oraz teścia - podłe mendy, unieszczęśliwiają własne dzieci, oby smażyli się w piekle.
W ogóle w przypadku Kastora można by już całą listę zrobić, sądzę że znalazłoby się z dziesięć powodów, z których go nienawidzimy. Można go porównać chyba tylko z tym jak mu tam... o, Zbysław, pamiętacie go jeszcze?
Cytat:
- Same się o to prosiły! Głupie baby!
Przy takich typach jak Kastor to ja wychodzę na feministkę
Yyy, zaraz, ja mam rozumieć, że to Kostek dobił swego ojca? Ciekawe, w jaki sposób
Ech, i na dodatek się nie przyznał, co sprawiło, że cała wina spadła na Krisa. Taki był jego plan?
Kris dostał dożywocie? Ciekawe, czy w innych sytuacjach policja i sądy w Nieznanowie są takie szybkie i sprawne...? I dlaczego do stu diabłów jego ojca nie skazali na dożywocie, by chociaż mieli spokój od tej mendy!
Olimpia... No co ja mogę powiedzieć, łatwo to mówić, że powinna znać swego męża, ale samo to, że poszedł do swego ojca tylko po to, aby stłuc go na kwaśne jabłko... Znalazła się w ciężkiej sytuacji, więc z mojej strony nie będzie na nią hejtów. No i jeszcze ta mafia. Rany... chciałabym, żeby go oczyścili z zarzutu zabójstwa (chociaż wtedy i tak odpowiadałby za pobicie, to jednak różnica), ale trochę trudno mi to sobie wyobrazić, bo przecież mafia, omertà, te sprawy, tu by się chyba Eliot Ness przydał. Dobrze chociaż, że Kryspin ma dobrą siostrę, która go wspiera.
Zdrobnienie Aki mi się kojarzy z Japonią Tak czy owak, słodkie maleństwo. I zna się na ludziach, chyba nie polubił dziadka - mądre dziecko.
A no właśnie Ewerkin, nie jestem pewna, czy jest aż takim bydlakiem jak Kastor, ale jego również chętnie widziałabym sześć stóp pod ziemią. Dwie mendy, jeden unieszczęśliwił Korynę zmuszając ją do małżeństwa, a drugi namawia swego syna, żeby ją zdradzał. Obrzydliwe.

Cytat:
- Nigdzie nie pojadę! Nie zależmy mi ani na niej, ani tym bardziej na tym cholernym bachorze!
- W takim razie możesz pakować swoje rzeczy - powiedział Marceli. - Wrócisz, gdy przemyślisz swoje zachowanie.
- Tato, no co ty?! - zdziwił się on. - Wyrzucasz mnie z domu?
- Skoro jesteś taki dorosły, to najwyższy czas, żebyś się wyprowadził i zaczął zyć po swojemu i na własny rachunek.
- Ale nie stać mnie na mieszkanie!
- A co mnie to, k*****, obchodzi? Radź sobie!
- Tato, no...
- No i na co, k*****, czekasz?! - poganiał go pan Winkler.
BRAWO! Denis sobie na to zasłużył. Choć ja nie chciałabym, żeby żenił się z Marceliną, bo to nieodpowiedzialny smarkacz.
Wojtek jest aż za dobry, coś czuję, że wyląduje w tzw. friendzone A to z nim powinna być...
Łee, no nie, wychodzi za Denisa? Nie powiem, żeby mi się to podobało.
No i oczywiście to ona głównie musi zajmować się Teo () i nie tylko, a tamten niedojrzały pacan se jeszcze Smirnoffa kupuje.
No nie mogę. Dureń potrafił nawet powstrzymać się od picia alkoholu kiedy ZOSTAWIŁA GO SAMEGO Z MALEŃKIM DZIECKIEM. Jezu Chryste A Nasz Panie, walnij go w tę pustą banię! (©PG)
Cytat:
Napisał Annetti
Deniiiiiis, co ty wyczyniasz?! Chyba przydałaby ci się jeszcze jedna albo dwie rozmowy z ojcem!
O to to!
No i co więcej... Postaram się tutaj regularnie wpadać, ostatnio mam mało czasu :/ a i sama chcę wreszcie coś sklecić.
Master of Disaster jest offline   Odpowiedź z Cytatem