Porównując czwórkę do poprzedników, tj. dwójki i trójki, wypada baaardzo słabo. Przy poprzednich częściach mogę spokojnie przesiedzieć parę godzin, a przy czwórce... godzinę? pół? Nie mam co tam po prostu robić, gra ma sporo minusów.
- Brak otwartego świata. Przy dwójce to tak nie bolało, przy jedynce też nie, bo tam chociaż można było coś ciekawego robić!
- Usunięcie ważnych rzeczy z gry, tj. gazety, małych dzieci, złodziei i wiele innych.
- Simowie zacinają się na jakąś godzinę simową, żeby coś zrobić.......
- Simowie wyglądają jakby byli ulepieni z plasteliny
- Dodatki są strasznie nudne, a akcesorii nawet nie skomentuję, bo mi ciśnienie skoczy
- W każdym pokoju jest ciemno, trzeba poustawiać dopiero przy każdej lampie w opcjach :/
a to niestety nie wszystko. Wolę już zacinającą się trójkę, która ma mnóstwo ciekawych opcji niż czwórkę, przy której się nudzę już po zrobieniu sima