Temat: Dawidowo
View Single Post
stare 29.01.2016, 09:49   #54
LepkiePaluszki23
 
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
Domyślnie Odp: Dawidowo

Spoiler: pokaż
Cytat:
Napisał Honey Zobacz post
Bernard jest taki uroczy a Iwona to bardzo ładna simka.
Jestem ciekawa po kim Maria odziedziczy urodę, nie mogę się doczekać następnej części
Bernard w czasie dorastania bardzo się zmieni.
Dziękuję

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Dom Henryka i Klarysy ma piękną bryłę i chociaż skromny, to przyjemny.
Cieszę się, że komuś się podoba!

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Poszli do H&Ma, jak większość moich simów.
Bo jak na razie H&M to jedyny sklep odzieżowy w Dawidowie.

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Piękny ślub w kaplicy im zrobiłeś, ja nie umiem takich robić, najwyżej w domu weselnym robię wesele i melanż, ale mi się tam wkradają losowi ludzie wtedy.
Uwierz mi niby to wygląda kolorowo (w sensie ten ślub), ale z przygotowaniem to istna katorga.

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Na początku zaczęłam mylić Natalię, Balbinę i Halinę i myślałam, że Natalia ma dwóch ukochanych. Z chłopaków to najlepszy Tadek, bo Grzegorz tak mi się kojarzy z Bieberem, a ciemnoskóry nigdy moim faworytem nie będzie.
Ja nadal mylę niektórych simów, więc. To raczej niektórzy moi simowie ci się nie spodobają ze względu na kolor skóry (np. Stefania, Juliana, Ola ).

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Ciekawe z czego mieli kasę na dom.
Oszczędności ze studii + pomoc rodziców.

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Pory/Porowie ciekawą parą są. chociaż pan Por wygląda jak gangster
Dziękuję Dezyderiusz raczej miał wyglądać jak kochający tatuś.

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
A Bolek tak szybko na studia?!
Bolek poszedł na studia w tym czasie jak większość moich simów, ale planuję to zmienić (bo nie każdy ma warunki na studiowanie).

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Jejku. Nie było mnie tu raptem 2 miesiące, a tu tyle się działo!
Muszę nadrabiać z historią, bo ponad 4 tysiące zdjęć mam XD

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Bernard też mały przystojniak. Chyba do Faustyny podobny, co?
Nawet bym powiedział, że wyglądem przebił mamę XD


Dziękuję za komentarze Aż mam ochotę pisać dalej!

Odpowiedzi na nie jak zwykle w spoilerze.

A teraz czas na odcinek. Zostanie w nim poruszone dalsze życie Henryka i Klarysy oraz życie studencie Bolesława.
Zapraszam

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Pierwsze rachunki...


Od pewnego czasu Klarysę męczyły nudności.


-Wszystko dobrze?
-Tak, tylko niedobrze mi. Może to przez te wczorajsze kotlety?


Remontu ciąg dalszy


Dom przed remontem ogrodu:


Dom po remoncie ogrodu:


Po ciężkiej pracy każdy jest głodny.




W czasie, kiedy Klarysa robiła obiad Henryk sprzątał dom.






-Klarysa! Słuchaj "Szukamy chętnych do pracy na stanowisko nauczyciela biologii w gimnazjum w Dawidowie." To idealna praca dla mnie!


Z tego słuchania Henryka Klarysa spaliła spaghetti.


-Już zadzwoniłem do dyrektora i na jutro mam umówioną rozmowę o pracę!
-No to gratulacje! A dla mnie wciąż nie ma pracy jako fotograf.
-Jeszcze się znajdzie. Wystarczy poczekać.


-Cześć tato!... Tak u nas dobrze..... Wycieczka?..... To w takim razie pojedźcie z nami!..... Nie możecie, bo tata zachorował?... No to w takim razie skoro bilet się zmarnuje, to możemy pojechać...... Trochę oszczędności mamy, więc damy radę. Jeszcze raz dziękuję i gorąco pozdrawiam.


Po odebraniu biletów od rodziców następnego dnia małżeństwo spakowało walizki i zamówili taksówkę.




Obyśmy chociaż tam odpoczęli od remontów i ciągłej pracy.




Wycieczka, na którą bilety nie mogły się zmarnować była do Trzech Jezior.

Witamy w Trzech Jeziorach!




-Witam panią. Nazywam się Grażyna Kotlet. Czy nie chciałaby pani przelecieć się samolotem nad górami?


Klarysa za namową Grażyny skorzystała z okazji, a w tym czasie Henryk korzystał z turystycznych atrakcji.






Miejscowe powitanie. Henryk nic z niego nie zrozumiał.




Po powrocie z podróży samolotem Klarysa zjadła przysmak Trzech Jezior.


Klarysa również rozstawiła namiot, który kupiła w sklepie turystycznym.


Rozmowy z innymi turystami. Pan Józef polecił Henrykowi obejrzenie posągu drwala oraz gry na balach.


Klarysę nie opuszczają wspomnienia płonącego domu...




Z rozmyślań wyrwał ją inny turysta Antonii.


Henryk postanowił do swojej kolekcji złapać kilka owadów z Trzech Jezior. Nawet kilka złapał!




Choć były momenty, w których łapał powietrze.


Za namową Józefa Henryk z Klarysą poszli obejrzeć posąg drwala oraz spróbować gry na balach drewna.




<dramatyczne zbliżenia na twarze rywalów...>




Ostatecznie raz wygrała Klarysa, a raz Henryk.








Słynny posąg drwala był o kilkaset razy wyższy od Henryka.


-A myślałem, że to jakaś figurka


Małżeństwo obejrzało również inne zabytki.




Oraz nauczyli się miejscowych obyczajów.


Świeże powietrze. Trzeba się nim nacieszyć pośród miejskiego dymu i smogu!




Najpierw nudności, teraz ból głowy.


-Nasz świat to teraz wogóle nie dba o środowisko. Rzucają śmieci gdzie popadnie. Dobrze, że chociaż ludzie w naszym obozie trzymają porządek.


Henryk kilka dni po przyjeździe do Trzech Jezior znalazł pod skałą mapę do tajemniczego miejsca. Z ciekawości udał się tam.


Poznał Wielkostopa, dzięki gestom, których nauczył się.


Ja tak jak Klarysa przed zakończeniem wycieczki kupuję pamiątki!




Zdjęcie z niedźwiedziem, który jest tak jakby wizytówką Trzech Jezior.


Na związywanie nowych znajomości. Starszy pan miał bogatą wiedzę na temat Trzech Jezior.


Po ciężkim dniu nadchodzi chwila relaksu.






I koniec podróży właśnie dobiegł.




▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Bolesław dostał się na kierunek prawniczy (?).
















Postanowił wybrać się do sklepu w celu kupienia telefonu.








Oraz poznał innych studentów.




-Jaki studiujesz kierunek, bo ja prawo.
-Właśnie jestem na pierwszym roku psychologii


Od dziecka Bolesław interesował się magią, więc bardzo się ucieszył mogąc poznać prawdziwą czarodziejkę! (dobrze, że nie syrenę XD).


Tych dwoje spędzało ze sobą coraz więcej czasu.


-Kiedyś to były skoki simciarskie. Na przykład taki Adam Simałysz. Teraz to nawet tego skokami nazwać nie można

Trzeba dbać o kondycję, jeżeli pragnie się dobrze wyglądać przed kimś.


Po jakiś czasie Sylwia i Bolesław zostali przyjaciółmi.


Pomagali sobie w trudnych chwilach...


A Bolesław dorabiał na stołówce w akademiku.



Oraz pilnie się uczył.


Dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy mógł wynająć dom.










W tej chwili dziękuję mojemu cudownemu programowi Fraps <klask, klask, klask,> za to, że pomimo włączenia go, to nie zrobił mi zdjęć rozgrywki. To była pierwsza sytuacja, ale nie ostatnia...
Także mniej więcej skrócę historię. Przepraszam!

Bolesław mieszkał w swoim wynajętym domu. Uczył się pilnie, bo chciał zdać studia z wyróżnieniem. Z racji, że nie starczało mu pieniędzy czasami na spłatę, to postanowił zaoferować wspólne mieszkanie Sylwii. Podczas jednej ze wspólnych kolacji doszło do czegoś więcej. Od tamtej pory postanowili zostać parą, do czasu, kiedy okazało się, że Sylwia jest w ciąży. Postanowiła o tym poinformować Bolka. Niestety nie ucieszył się on tak entuzjastycznie jak myślała.

-Co ty sobie wyobrażasz?! Że teraz przy tak niskich funduszach będziemy zajmowali się dzieckiem? A może ono nie jest moje i dlatego mi wciskach takie kity, żeby tylko wyciągnąć kasę. Otóż ode mnie nic nie dostaniesz. ANI GROSZA! A teraz możesz zbierać swoje manatki i wynieść się stąd. Nie chcę ciebie znać.

Chłopak nie dał jej dojść do słowa. Zrobiła jak kazał i niestety zrezygnowała w takiej chwili ze studiów...






Zadzwoniła tylko po taksówkę, po czym odłożyła jego telefon na miejsce.














Zapraszam do komentowania. Chociaż jednozdaniowego!

Ostatnio edytowane przez LepkiePaluszki23 : 29.01.2016 - 15:44
LepkiePaluszki23 jest offline   Odpowiedź z Cytatem