Temat: Dawidowo
View Single Post
stare 01.02.2016, 14:06   #63
LepkiePaluszki23
 
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
Domyślnie Odp: Dawidowo

Spoiler: pokaż
Cytat:
Napisał revallsay Zobacz post
Przeczytałam całość! bardzo ciekawe historie! Najbardziej lubię historię Henryka i Klarysy. Czekam na kolejne części, które pewnie będzie mi łatwiej komentować. Teraz krótko, bo musiałabym streszczać całość, a to by długo zajęło, hehe!
Dziękuję
Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Booże biedna, ją to te pożary chyba całe życie będą nawiedzać.

Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Ale jedno mnie zastanawia... no bo Klarysa ma na twarzy blizny po wypadku tak? Skąd te blizny na twarzy u Walentyny? Przecież blizn się nie dziedziczy...
Ustalmy, że to genetyczne XD
Cytat:
Napisał tut Zobacz post
Jak to było na dobrej drodze, jak nawet nie miała pracy?
Dostała pracę na stacji paliw
Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Pożądlenie przez pszczoły w dwójce możliwe, chyba dwójki nie znam. A nawet dziecko z kosmitą?
Tak możliwe. A dziecko to czysty przypadek
Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Solidarnie z żoną zaszedł w ciążę

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Jego syn to Jakub. Nawiązanie do zbanowanego Perplexite?
Nie.
Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Sylwia daje sobie radę jak widzę.
Czas pokaże.
Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
No to teraz w rodzince będzie całkiem kolorowo
Dwójka bobasów na wychowaniu to w miarę. Gorzej jak ma się czworaczki...
Cytat:
Napisał Nina14! Zobacz post
Karma się upomina o Dianę,przez to,że nie uszanowała uratowania jej życia teraz ma problemy,a szkoda....trzymam kciuki,by jednak wszystko ułożyło się dobrze :3
Jak widać upomniała się, ale jest jeszcze szansa na naprawę starych błędów



Dziękuję za komentarze
Dobrze, że mam tyle wolnego czasu i mogę spokojnie pisać odcinki

Zapraszam

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Pewnego dnia swoją wizytę u Henryka zapowiedzieli jego rodzice. Z tej okazji chłopak przygotował rybę faszerowaną warzywami.


Faustyna chciała poznać swoją wnuczkę.
-Cześć kruszynko. Tutaj babcia Faustyna. Jakaś ty duża!




Podczas przygotowywania naleśników (to było drugie danie) Henryk o mało nie zginął.




-Codziennie na wiosnę tylko pada i pada. Nawet rowerem nie można pojeździć po pada.


Klarysa dostała awans!


Rodzinne spotkanie


Po zakończonym obiedzie czas posprzątać i wracać do domu.


-Ach miło mamę było zobaczyć!










Klarysa po obiedzie i godzinnym odpoczynku zajęła się ogrodem.




Tego dnia urodziny miała Walentyna!








Walentyna była posłusznym dzieckiem.


Klarysa


W międzyczasie Henryk rozwijał się w dziedzinie sztuki.


Oraz dbał o dom i ogród.


-Skarbie powiedz B-U-T-E-L-K-A.


-Bupelka
-Ach... Czeka nas długa droga.




Pomimo, iż Jakub nie był biologicznym dzieckiem Klarysy, to dziewczyna kochała go nad życie.


Poniedziałki


-Bernard. Nie możesz kupić dla taty na urodziny sukienki, bo mężczyźni nie chodzą w sukienkach. Zrób coś od serca!


-NO wstajemy. Na raz, dwa, trzy...


Jednak Walentyna wolała siedzieć


Żona Henryka miała swój ulubiony serial pt. "Simszal".


Urodziny wkrótce miał Jakub!








-Dawidowo rozwija się z dnia na dzień. Niedługo będziemy mieszkali w wieżowcach haha.
-Raczej my czasów wieżowców już nie dożyjemy.


Jakub nie był tak grzeczny jak jego przyrodnia siostra i dawał w kość rodzicom.


Jednak, gdy bawił się z siostrą to był jak aniołek.






Moje kruszynki


Kąpiele w wanience.


Troskliwi rodzice i ich stalowe nerwy


Nastała zima!


A tak wyglądał prawie każdy zimowy dzień.




Czas snu. Ciekawe tylko na ile.




Walentyna po raz kolejny dorasta!






▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Mały głodomorek.


Zabawy piesków!


Jan kochał zajmować się swoimi roślinami.




-Drops siad. Siad! Usiądź i dostaniesz kawałek mięska.


Drop dalej był wiecznym psujom. Taka jego natura.


A Faustysia zrzucała ciążowe kilogramy.




-Rakieta T450 zaraz wyląduje...
-Bernard! Obiad!
-Już idę mamo!


-A może na starość Faustyna gdzieś wyjedziemy?
-Nie wiem czy to dobry pomysł. Słyszałam ostatnio historię jak kilka lat temu w wypadku samochodowym zginęła rodzina Jarosz.


W odwiedziny do Jana i jego rodziny przyszedł Henryk z żoną i dziećmi.

-Jestem Walentyna miło mi!
-A ja nazywam się Bernard!


Walentyna jednak nie miała ochoty bawić się z wujkiem.


-Mam kolekcję rakiet. Jak chcesz, to mogę ci ją pokazać.
-Chętnie!


Późnym wieczorem w odwiedziny wpadł Bolesław, a Faustyna wróciła z pracy.






Zlot rodziny był dlatego, że właśnie tego dnia Jan miał urodziny. Zasypię was zdjęciami






























Dalsza część przyjęcia również przebiegała hucznie.




A Jan zmienił ubranie.


Obecny wygląd Jana.


▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania!

Ostatnio edytowane przez LepkiePaluszki23 : 05.02.2016 - 08:54 Powód: Poprawki
LepkiePaluszki23 jest offline   Odpowiedź z Cytatem