Temat: Jagodowo
View Single Post
stare 07.02.2016, 13:21   #33
tut
 
Avatar tut
 
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Jagodowo

Witam, mam czas to coś Wam tu naskrobię xD Chcę trochę nadrobić, bo mam ok. 500 zdjęć na plusie. Niby niewiele w porównaniu z co niektórymi, ale wolałabym, żeby było bardziej aktualnie z tym, co mam w grze

Po pierwsze:
Cytat:
To Nadzieja jeszcze żyje?
Serio?? Wyobraź sobie, że żyje i ma się dobrze ;D

Cytat:
I co Wanilia tak ciągle w tym szlafroku chodzi.
Ponieważ jest załamana i ma wszystko w nosie.


Zapraszam do czytania.

Narcyz nic sobie nie zrobił z ostatniej kłótni (a nawet bijatyki!) między nim, a małżonką i dalej rozkochiwał w sobie kolejne simki.



- Przestań sprowadzać do domu te lafiryndy! Mam to gdzieś, że je bzykasz, ale do cholery tu jest nasz synek! Mają nie przyłazić do naszego domu!







Anastazja straciła wiarę w swój związek, straciła wiarę w to, że Narcyz się zmieni, że zacznie ją traktować jak żonę, jedyną kobietę w swoim życiu oraz to, że zacznie interesować się synem. Mieszkała z nim pod jednym dachem i w tej chwili tylko obrączka ich jeszcze łączyła.
Kamil miał urodziny. Trochę pucołowate te policzki ma.











Anastazja postanowiła coś zmienić w swoim życiu ... fryzurę! (Szkoda, że nie męża xD)





I wybrała się na zakupy, gdzie spotkała teściową.



- Co słychać? Jak Kamilek?
- Dobrze... wszystko dobrze mamo, jest bardzo niegrzeczny i taaaki kochany!
- A poza tym...?
- ...







Lukrecja porozmawiała z mężem o sytuacji panującej w domu ich syna. Franciszek był bardzo niezadowolony z syna i wybrał się do niego z wizytą.
- Cześć tato!



- Synu pewnie wiesz po co przyszedłem. Wszyscy jesteśmy zdumieni twoim zachowaniem. Rozumiem, że twoja kariera sportowa nabrała tempa, ale nie możesz tak po prostu wykorzystywać ludzi, tych biednych simek.
- Daj spokój tato. Myślałem, że przyszedłeś obejżeć ze mną ten mecz. Ooo patrz! Będzie bramka!
- ...





Do Narcyza nic nie docierało. Kwestią czasu pozostawało, aż Anastazji puszczą nerwy, bo ile można znosić takiego zachowania...




**



Mały Dawidek.









Ale nie uwierzycie jaka scena rozegrała się przed domem Witków. Narcyz zaatakował Anastazję. Akurat Emilka wyszła wyrzucić śmieci i zareagowała.



- Co ty wyprawiasz bydlaku! Wynoś się stąd! Żebym Cię tu więcej nie widziała ty mendo!



- Nic się cioci nie stało? Co za okropny typ!
- Nic mi nie jest. Nie mam pojęcia co w niego wstąpiło. Dziękuję Ci bardzo słoneczko.
- Może ciocia wejdzie na kawę?
- Właściwie jak już tu jestem...





(Nie ma to jak rozmowa na stojąco xD)


Któregoś dnia podczas nieobecności rodziców Emilka zaprosiła do siebie Budzigniewa (na którego zdrobniale mówię Budzik ;D)







Dawid miał urodziny. Chyba sa trochę do siebie podobni ;D



W każdym razie uwielbiają swoje towarzystwo i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę.







W tym momencie chciałam zaznaczyć, że wrzuciłam nowe oczy jako zamiana tych podstawowych (za co pewnie ukamieniuje mnie Liv, bo teraz mam 3 różne komplety oczu xd Przepraszam, ale nie mogę się zdecydować na żadne, bo wszystkie mi się podobają...)

Dominika



A tu Witek o poranku



Ale podczas śniadania już mu się humor poprawił xD







Śmieszki przy śniadaniu. Świnki.







Witkowi ostatnio często zdarzało się podpijać.





Nie wiedzieć czemu zawsze wtedy uczepiał się Emilki.
- Smarkulo, dlaczego talerze stoją jeszcze nie umyte? Może ja mam to za Ciebie zrobić?!
- Nie drzyj się na mnie ty wstrętny pijaku! Sam sobie je umyj jak Ci nie pasują, a nie tylko siedzisz na dupie i chlejesz.
- Nie wyrażaj się mała ******!
- Nie odzywaj się do mnie ty paskudo!





Kłótni tej przysłuchiwał się Pawełek. Pobiegł do swojego pokoju i płakał w kącie.



Przez kilka następnych dni Emilia unikała swojego ojczyma i zwyczajnie ignorowała, a on sam wściekał się na jej widok.



Dawid był bardzo żywiołowym i energicznym dzieckiem, nie usiedział w miejscu. Uwielbiał bawić się z bratem w policjantów i złodziei, ciągle szukał sposobów na pozbycie się nadmiaru energii.



Urodziny Pawła. Z ojcem kontakty miał słabe, ale za to bardzo dobrze dogadywał się z mamą.










**



Nadzieja. (Z nowymi oczami )





W tle zdjęcia z przeszłości ... W sumie fajna z niej babcia, co?





W odwiedziny wpadła Dominika z dzieciakami.











- Emilko, mam dla Ciebie mały prezent.
- Ojej babciu, nie trzeba było.
- Trzeba, trzeba. Jesteś już dużą pannicą, komórka Ci się przyda.
- Dziękuję bardzo!










**




Mirek farmaceuta



Ahh ta Zuza.





Niestrawności...



Zuzka taka kochana nawet kiedy śpi xD



Brygida. Mimo takiego, a nie innego domu była całkiem wesołym dzieckiem. Chociaż zdawała sobie sprawę co się wokół niej dzieje była jak inne dzieci. Uwielbiała zabawę na dworze do późnego wieczora i nie lubiła odrabiać lekcji.







Pewnego wieczoru, kiedy Mirek wrócił z pracy i nie zastał Zuzy w domu, tak jak się spodziewał znalazł ją na placu zabaw, gdzie uwielbiała bujać się na huśtawce. Dalej już samo poszło.









A niestrawności okazały się być zupełnie czymś innym. (A jak mogłoby być inaczej.)



Z nowiną zadzwoniła do Oliwii, ale ta nie podzieliła jej entuzjazmu.
- To nieważne, że nie mam pracy. Mirek nas utrzyma... O już nie bądź taką pesymistką... A twoja kariera co. Nie masz ani dzieci, ani kariery, którą tak marzyłaś mieć, a będziesz mi mówić co jest dla mnie dobre? ... Nie przesadzaj ... Oj nudzisz Oliwia, będę kończyć...







Mirosław w rzeczy samej bardzo się ucieszył... Naiwniak, będzie zasuwał na nie wszystkie





A tu randomowe foto. Przerażająca ta niania xD



W związku z tym, że Zuza jest w ciąży ślub odbył się szybko i bez gości.
Zuzanna Słonecznik (z domu Pływak) i Mirosław Paciorek.





















Niedługo później urodziny obchodziła Brygida (i tylko mi tu nie pisać, że brzydka bo się wkuuuu...)



Młoda popala.







**




Na sam koniec jeszcze Oliwka. Śliczniutka





Okazało się, że spodziewa się dziecka i zaczęły się przygotowania do rychłego ślubu (stąd kolejna zmiana fryzury)



Bartek gdy tylko dowiedział się, że zostanie ojcem oszalał z radości.





Zaraz po ślubie młodzi przeprowadzą się do większego i przede wszystkim własnego domu na który wzięli ogromny kredyt.
Ale o tym w następnym odcinku.
__________________
Jagodowo
Jagodowo na blogspot
tut jest offline   Odpowiedź z Cytatem