Zastój nie zapanował nie tylko w temacie, lecz i w grze. Czym to było spowodowane? Może brak ochoty na grę? Jednak zmotywowany przez Lennę (Dziękuję!

) powracam!
Czas więc na odpowiedzi na komentarze.
Cytat:
Napisał Cytryśnia
Cóż za wyjątkowa data na stworzenie miasteczka.
Gratulacje!
|
Dlaczego wyjątkowa?
Cytat:
Napisał Cytryśnia
Przyczepiłabym się tylko do tych drzew. Rozumiem ich ideę ale.... Wyglądają nienaturalnie. Jakby ktoś zbudował drogi i powiedział: "ok teraz zasadzimy drzewa, a następnie będziemy je ścinać" 
Nie lepiej wyglądałoby parę różnych rodzajów, mniej gęsto zasadzonych drzewek? 
|
Co do drzew, to w pełni się zgadzam. Po mału następuje wycinka drzew
Cytat:
Napisał Nina14!
Gratuluję tej jakże ważnej rocznicy i wytrwałości zarówno w grze, jak i w prowadzeniu OJSG tutaj, na forum 
|
Dziękuję
Cytat:
Napisał CademZoe
Ja dopiero co stworzyłam swoją wysepkę, którą kiedyś może pokażę. Martwi mnie w niej tylko to, że gram parę tygodni, a wygląda jak twoje miasto po paru miesiącach  Ale tak to jest, jak mnie coś natchnie, to gram i gram, a potem pewnie odstawię dwójkę.
|
To dlatego, że gram rzadko. Noi witam nową czytelniczkę
Cytat:
Napisał Laselight
A otoczenie to rozumiem, że miało być jednym wielkim lasem, ale coraz więcej domów trzeba i wycinka drzew?
|
Nie, na takiej zasadzie polega podotoczenie Zatoka Źródlana

Zapraszam!
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Klarysa po ciąży chciała zadbać o swoją sylwetkę.
Walentynie natomiast coraz lepiej szło w szkole.
Z racji dbania o linię przez Klarysę, to w domu zaczęto gotować dietetyczne oraz zdrowe potrawy.
Starsza siostra często pomagała mamie przy małej.
Cześć! Jestem Walentyna twoja starsza siostra. Mam nadzieję, że niedługo będziemy się razem świetnie bawić!
A po całym dniu padała dosłownie zmęczona na kanapę.
Henryk od zawsze pałał miłością do natury, dlatego też uczył się w kierunku biologii.
Klarysa korzystała z urlopu macierzyńskiego i przy okazji oddawała się swojemu hobby.
Mamo opowiedz mi o tym jak z tatą byliście na wakacjach w górach!
Nadeszły urodziny Hilarii.
A Walentyna zachorowała na zatrucie pokarmowe.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Z reszta nie tylko Walentynę męczyły mdłości.
Pomimo choroby czuwała nad Dianą.
Nocne pobudki nie należały do najprzyjemniejszych.
Klarysa z czasem przyjęła przeprosiny Sylwii i zaoferowała opiekę nad małą, kiedy Sylwia będzie w pracy.
Długi z dnia na dzień rosły.
A niczego nieświadoma Diana dorastała.
Później poszła do szkoły, dzięki czemu Sylwia zmieniła pracę na lepiej płatną.
Jej mama bardzo chciała, aby los córeczki potoczył się lepiej niż jej własny.
Nadeszła zima.
Pewnego dnia od rana źle się czuła. Bolały ją płuca i ciężko jej się oddychało. Simka nie zważając na swój stan wyszykowała córkę do szkoły. Zastanawiała się nad pójściem do lekarza jednak wolała pójść do pracy, gdy wstała z kanapy nagle nie mogła złapać oddechu. Simka próbowała doczołgać się do drzwi, aby jej sąsiedzi pomogli, jednak niestety straciła przytomność, a po kilku godzinach zmarła. Sylwia żyła 35 lat.

(na górze znajdują się realne lata, a na dole lata w grze)
Niczego nieświadoma Diana wróciła ze szkoły. Kiedy ujrzała mamę w salonie zamarła ze strachu. Starała się ją obudzić, lecz bez skutku. Szybko pobiegła do babci Faustyny, która z kolei szybko wezwałą karetkę.
Małą była zrozpaczona po utracie matki. Niedługo później zjawiła się pracownica opieki społecznej i zabrała małą do domu dziecka.
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
Zapraszam do komentowania.