Smutny trochę ten odcinek, ale powrót Dawidowa to coś, na co można czekać po śmierci.
Pierwszy raz widzę, by dziecko się tak na kanapie położył

Otóż to, wstawanie o 23 ^facepalm^
Heniek-biolog mógłby być moją bratnią duszą. Gdybym tylko przykładała się do biologii.
Pewnie Sylwia była w ciąży, ale w domu nie było miejsca na więcej dzieci, więc ją otruli.
A Diana zostanie w domu dziecka, rodzice umrą ze starości, a ona jest dalej dzieckiem