[Caesum]

Włączyłem na 5 minut jedną i drugą grę i o to co zauważyłem:

1. The Sims - gra działa teraz w pełnoekranowym oknie, czyli można łatwo przeskakiwać między grą a innymi okienkami w Windowsie. Działa w rozdzielczości 1920x1080 (może i większej) i jest support widescreenu. Natomiast interfejs nie został w pełni przystosowany do nowej rozdzielczości. Nie rozpada się wprawdzie tak jak oryginalna gra, ale widać bardzo wyraźnie, że tło ikonek nie zostało zaktualizowane pod nowy interfejs. UI wygląda więc na lekko zepsute. Natomiast nie ma dziwnego psucia się otoczenia przy oddalaniu ekranu, nie ma problemów ze skalowaniem. Wygląda na to że skupili się przede wszystkim na rozdzielczości i olali resztę tematu. Ale w każdym razie działa. A, no i tryb ładowania ekranu jest z podstawki, nie abrakadabry.

2. The Sims 2 - tutaj sprawa wygląda gorzej. ZNACZNIE gorzej. Szczerze mówiąc nie widzę żadnych zmian poza tym, że gra teraz poprawnie identyfikuje nowe karty graficzne oraz działają dynamiczne cienie pod simami w pomieszczeniach. Interfejs wygląda spoko, ale nie tknęli chyba w ogóle. Niestety wygładzanie krawędzi jest zepsute a do tego brakuje zestawu IKEA. Nie wiem co z zestawami ze Store.

Long story short wygląda na to że to jest faktycznie RE-RELEASE z minimum zmian potrzebnymi żeby gry działały na współczesnym sprzęcie. Z tego co widzę The Sims 1 może i warto kupić, bo jest pełne i działa na nowych rozdzielczościach. Z kolei The Sims 2 chyba nie warto jeżeli ma się Complete Collection.

EDIT: według Steam kolekcja zawiera również oprogramowanie antypirackie Denuvo.