syndey A !
a teraz moje wypociny:
No i kelly znowu w niezrecznej sytuacji, nie wie co ma zrobic, ale nagle ją oświeciło! Tak może jeszcze raz zadzwoni pod ten numer. Zadzwoniła i usłyszała utór hip-hopowy (bez obrazy L

):
Ile dałbym by zapomnieć cie wszytskie chwile te które są na NIE, bo chce byś wyrwał mnie z tej donicy już, otworzył te cholerne drzwi i Siuuuuuuuuuuu...
-eeee..........no to co ja mam rozumiec przez to?
-a ino to ze masz otworzyc te cholerne drzwi i wyrwac kolejną gwiazde...........czy tak trudno się domyslić?
-hehe............taaaaa....- i odłożyła słuchawke.......podeszła do drzwi no i patrzy na trzy gwiazdy........które uśmiechają sie do niej, przez widok tych bielusich zębów przeszedł ją dresz.....grrrr......
-chodź ośle.......może ty wydasz sie normalny ( nie oglądała shreka....uh....)
no i tak wyrwała kolejną sławe......z lekką ulgą...że teraz moze spokojnie oczekiwac pszczoły.....opadła na fotelu...włączyła TV i słyszy:
"Z powodu ogromnych ulew nawidzających inne kontynenty granice simcity zostały zamknięte...."
-....................
" a powodem tej decyzji było zamieszanie w bugladeszu wywołane ucieczką słoni czerwonych z Zoo..."
-.................................................. matko kochana.........
" a to nie koniec ucieczka zwierząt była spowodowana wystopieniem burz na słońcu....to na tyle w wydaniu seper extra shit news"
-em...........tak........dobra nie komentuje tego.....
- O RANY! Biedne te słonie ....takie niewinne..........takie .BUUUUUUUUUUUUUUUU....to nie sprawiedliwe............o.......rozczuliełem sie przepraszam....a ty kochana mieszkasz tu sama? Nie masz zadnego maczosa??
-nie.........na co mi........miałam kiedys psa...ale zdechł..
-eeee........przykro mi.... a na co?
- no nie wiem sama ale chyba z głodu..
-O ŻESZ W MORDE! To czemu go nie karmiłaś..??
-no jak.......nie miał otowru gębowego......był kwatratowy ....ai miał kilka dziur dookoła....ale prze z nie nic nie wchodziło...zawsze wydawał mi sie dziwny....a pamiętam że keidyś z dupy wyszedł mu jakis owłosiony stór..........no to go odrazu to hyclowni...bo nie wiedziałam co to!!........
- eee no tak nie ma coi ryzykowac.....a paniusia ma tu cos do zarcia?.
- a tak tam na stole lezy jakis baton... ale nie beirz tego koło niebieskiego kwiatka z kolcami tylko tego koło czerwonego bo ten obok niebieksiego jest zatruty.........

-dobra nie ma sprawy mlask mlask..................ojej..........coś mi sie w głowie kręci.......................ojej..............jeee eeeeeeeeeeeeeeeeeeb......
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA.................. ........chlip chlip....mam juz dosc...........nie wytrzymam tego............osle nie wygłupiaj sie...osle.............(rozległ się dzwonek do drzwi) o nie to pszczoła!!!!...........co ja mam zrobić..............musze wyleciec tylnim wyjsciem...i wyrwac kolejnego.........taak.........ale gdzie upchać osła?
1.nigdzie
2.powiesic na scianie jako trofeum
3.rozlozyc na podlodze jako dywan
4.zrobic salami
5.zrobic cos jeszcze glupszego........
kogo ma wyrwac?
1.daniela radcliffe
2.frodo bagginsa
wiem wiem to nie trzymasie kupy....ale kto znas by się chciał jej trzymać?? fee