DWIE GWIAZDY odc. 2
...Mogliśmy od razu pojechać do dzielnicy SB, a nie gary zmywać...
-Możemy pojechać.
-Za dwa dni.
-Dobrze.
Dwa dni później. Diana i Róża wysiadły z taksówki.
-Jak się panie nazywacie? -spytał zdumiony reżyser.
-Diana i Róża Kowalik.
-Pani ma piękny głos, pani Diano.
-Różo.
-Może panie zechcą... coś zaśpiewać.
Dziewczyny weszły na scenę. Zaczęły śpiewać dziecięce piosenki. Pojawiła się grupka klaszcząca im. Reżyser spytał je czy mogą tu częściej przychodzić.
-Raczej nie...-powiedziała Róża
-Oczywiście.-Powiedziała Diana
-Nie? Szkoda.
-Oczywiście, że tak.-poprawiła Diana
-Mogą panie jutro przyjść?
-Pojutrze.
-Może panie spróbują zagrać w reklamie? Panie świetnie śpiewają, ale jak z graniem?
-Pojutrze-krzyknęła Róża i zaciągnęła Dianę do taksówki. Powiedziała do Diany:- Zgłupiałaś? Przecież nie możemy.
-Będziemy zarabiać tak jak inne gwiazdy.
-Już uważasz siebie za gwiazdę?
-Jesteśmy sławne.
-Po zaśpiewaniu piosenki?!
-Czasem tak jest...
Dotarły do domu, gdzie...
A. Czekał na nie Marek (jeden z chłopakółw w ich wieku)
B. Stał kamerdyner Bean'ów(właścicieli rezydencji)
C. Stała pani Anne Bean
|